Pośród kąśliwych owadów nikną
odpryski pergaminowych łusek i spławiki
wypuszczonych na żer kajaków.
* To przecież proste: na początek wpatrz się w rozsypane bierki wioseł, rytmiczne bity fal oraz resztki spływającego z puszczy igliwia. Następnie obserwuj łątki surfujące ponad masztami wygiętych trzcin. Daj się ponieść bezgłośnym nurtom i ich spiralnym pląsom pośród korzeni podmytych wierzb. Przyjrzyj się konstrukcjom jazów, wyeksploatowanym torfowiskom, procesji buchających ogników. W dalszej kolejności pozwól wyrobionej przy brzegu glinie wślizgiwać się między palce opuchniętych nóg. Jeżeli zajdzie potrzeba, podwiń nogawki i przepraw się na drugi brzeg. Uważaj na umiarkowane płycizny, halsujące przeszkody, oblepione mułem konary czy też sprężynujący mech, pod warstwą którego milczy błotna zawiesina i pławią się krwiopijcze macki pijawek. Potem wpłyń na rondo, powtórz te same czynności kierując się już bez cienia podejrzeń w przeciwną stronę. Może nawet i dalej.
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1278 Czytań ·
|