|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: kot |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.11.2007 10:35
ostatni wers coś w sobie ma co ujmuje.
ale ironii całości tekstu chyba nie rozumiemy, przynajmniej na razie. |
dnia 03.11.2007 10:37
dla mnie zbyt zagrane. |
dnia 03.11.2007 10:59
nie bardzo wchodzę z tym tekstem w dialog |
dnia 03.11.2007 11:15
raczej prosta, lingwistyczna zabawa kotem, "okołokocimi" skojarzeniami i brzmieniami.
każdy kąt pokątnie / zaułki na pamięć / zna - rozumiem, kąt w roli kota, co jednak nie zmienia faktu, że ten fragment się zapetla, zjada własny ogon.
ostatni wers - było (zresztą jak spada na dwie łapy), spotkałem się z czymś podobnym kilkakrotnie, zresztą chyba sam kiedyś wykorzystałem w jednym z tekstów podobną "niepełnosprawność" (;)).
pozdrawiam. |
dnia 03.11.2007 11:15
Malo odkrywcza ale ciekawym jezykiem napisana krotka forma. |
dnia 03.11.2007 12:10
Zgrabnie, przyjemnie ale chyba tylko.
Pozdrawiam
:) |
dnia 03.11.2007 12:22
a dla mnie to wiersz z jakąś katastrofą w środku. kąty, zaułki mrok i spadanie nieudane, na trzy łapy.
to chyba nie tylko ironiczna zabawa.
pozdrawiam |
dnia 03.11.2007 12:32
jak dla mnie - burza w misce mleka;)
pozdrawiam. |
dnia 03.11.2007 13:13
są 'efekty specjalne' co poza chęcią wygłupu nie noszą w sobie za dużo, np. utyk kuśtyk, łatwiutka puenta. gdyby nad nimi popracować, będzie dobry, mroczny tekst. pozdr. |
dnia 03.11.2007 13:16
chociaż nie, ta kulawość robi ładną klamrę z krokiem w mrok |
dnia 03.11.2007 13:29
nie, nie daję rady.
Jakub, może dla Ciebie życie czy pisanie to jak to nazwałeś "chęć wygłupu", tylko widzisz nie każdy jest tak młody jak Ty i nie dla każdego coś co się robi, czyni się dla wygłupu, ja na to już od dawna za stary jestem. Jedyne osoby przy których pozwalam sobie na wygłupy, to są dzieci. Chyba że mam tak Ciebie traktować?
A na przyszłość mam do Ciebie prośbę, patrząc na Twoje pierwsze a potem na te już przemyślane, dogłębne i po doczytaniu komentarze - nie komentuj mnie po pierwszym przeczytaniu, poczekaj, doczytaj, potem komentuj, bo choć srogo, choć nie zawsze pozytywnie, ale przynajmniej bardziej z sensem i bez "chęci wygłupu" czy raczej jak dla mnie "chęci wygłupienia się" napiszesz coś konkretnego.
Załamany
Tommy |
dnia 03.11.2007 14:00
Po pierwsze, mój komentarz nie był po pierwszym przeczytaniu , tylko drugim-trzecim. drugi komentarz pojawił się po kolejnym przeczytaniu - bo jednak coś mi nie dawało spokoju. mam prawo czegoś nie zrozumieć a potem się zreflektować. a i tak był ten pierwszy komentarz zapewne 10 X bardziej przemyślany niż większość wcześniejszych, bo większość stwierdziła albo "nie rozumiem" albo "do dupy ponieważ nie rozumiem"
Po drugie, po co jest "utyk kuśtyk"?po co ten neologizm? być może autor zamierzył wystąpienie tegoż, ja jednak nie wiem dokładnie co myśli sobie autor i oceniam wrażenia własne. a moje wrażenie jest tu takie, że nie rozumiem celowości tego neologizmu, zatem jest to dla mnie tylko efekt specjalny, wygłup językowy. nie mam obowiązku rozumieć wszystkiego tak, jak to rozumie autor. a autor powinien także zadbać o komunikatywność swoich tekstów. co do tego fragmentu nie zmieniam zdania.
Po trzecie, wyluzuj, ok? I nie przesadzaj, bo ta wypowiedź jest chwilami na granicy wyrzutu ad personam, vide uwagi o moim wieku i związanymi z tym wygłupami
Pozdrawiam. |
dnia 03.11.2007 14:07
"autor powinien także zadbać o komunikatywność swoich tekstów. co do tego fragmentu nie zmieniam zdania", rów2nie dobrze mogę stwierdzić że to czytelnik powinien zadbać o zgłębienie niezrozumiałego przez siebie tekstu, o komunikatywność tekstów wystarczy że dbają autorzy prostych piosenek. Każdy tekst którego nie rozumiesz traktujesz jako autorski wygłup. Każdą rzecz której nie pojmujesz, nazywasz wygłupem czy głupotą? To pogratulować |
dnia 03.11.2007 14:19
Każdy tekst którego nie rozumiesz traktujesz jako autorski wygłup? Każdą rzecz której nie pojmujesz, nazywasz wygłupem czy głupotą?
nie, ja mówię o złotym środku między wbijaniem łopatą do głowy a zamknięciem tekstu dla czytelnika. mnie nie obchodzi, co autor miał na myśli, jeśli to dla mnie, czytelnika nie wynika z tekstu. już wiele razy widziałem w tekstach zabawę językową dla samej zabawy. dlatego jakoś nie przyjmuję jako pewnik, że w tekście takiej pustej zabawy być nie może. |
dnia 03.11.2007 14:23
postaram się kiedyś indziej na ten tekst zerknąć. na ten moment rozumiem go tak a nie inaczej. sorry :) |
dnia 03.11.2007 15:07
Spada na trzy nie cztery łapy, znaczy udało się ale jakimś (ogromnym) kosztem, chociaż znał wszystkie zaułki. Tak to odczytuję. |
dnia 03.11.2007 15:08
Biedny ten kot |
dnia 03.11.2007 15:11
pewnikiem biedny, nie miauknął mi nawet :) nie wiem nawet czy to dobrze że spadł, nawet na te dziwne trzy łapki |
dnia 03.11.2007 22:04
Końcówka - ostatnie pięć wersów - czyta mi się lepiej. Jako całość nie przekonuje.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 40
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|