|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: *** |
|
|
Co dzień miłując Cię coraz więcej - tracę,
Rzeźbiąc smutki bezdomne grzęznę w nadziejach;
Boję się, że kiedyś nie zobaczę
Twoich ust, dłoni, spojrzenia.
A Tyś jak studnia wiecznie nienasycona
Wodą, niczym anioł niedorosły do kochania
Któremu miłość stała się za słona
I skrzydła nie zdążyły dojrzeć do latania.
Błądząc za Tobą - ślepiec myślami próbuję
Nazwać Twoich oczu słodko - gorzkie niepogody,
To ciemne, to raz kruche - nieustalone,
Płyną przeze mnie anemicznych tęsknot pochody
I smutki przelotne, ach, przelotne.
Bo takim Ci ja "złoty" chłopak,
Że gdy wieczory nazbyt długie i chłodne
Nie umiem powiedzieć ciepłego słowa,
I taki Ci ze mnie kochanek
Jak z drewnianej kukły maskotka...
Wiedz tylko, że nie wszystko powiedziane
Co rośnie we mnie od środka,
Wiedz tylko, że słowa znaczą niewiele...
Ważne jest co w serca okruchu
Zamknięte i nienazwane barwą dźwięku w ciele,
Jak wiara w miłość która rośnie w duchu.
Dodane przez włóczykij
dnia 31.10.2007 20:33 ˇ
12 Komentarzy ·
992 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.10.2007 20:39
Witam i zapraszam. Już zdążyłem coś zmienić. Stwierdzam, że zmienię pierwszą zwrotkę na - "Po cichu boję się, że kiedyś nie zobaczą Twoich ust, dłoni, spojrzenia." |
dnia 31.10.2007 21:08
Ja też lubię Baczyńskiego...... |
dnia 31.10.2007 22:01
Może rozwiniesz? |
dnia 31.10.2007 22:24
podoba mi się |
dnia 01.11.2007 01:48
jeśli rymy, to raczej regularne, trzecia się więc gubi, czwarta też,szczególnie przy głośnym czytaniu
trzecia i czwarta- najsłabsze, serca okruch też nietegos
no i język nie z tej epoki/wyrosłem z lektur i za nimi nie tęsknię/
przepisać koniecznie:)
pozdrawiam |
dnia 01.11.2007 10:28
Język nie z tej epoki? A które słowa są nie z tej epoki - "wiara", "miłość", "smutki bezdomne", "nie umiem powiedzieć ciepłego słowa", "maskotka"? Nie rozumiem. Serca okruch mi np. się podoba, zobaczymy, czy jej się spodoba. A rymów niestety nie umiem inaczej poskładać, żeby została ta sama treść, coś kosztem czegoś. |
dnia 01.11.2007 16:39
nie z tej epoki: nadmiar imiesłowów czynnych przymiotnikowych. Oprócz tego:
r miłując Cięr1;; rgrzęznę w nadziejachr1;; rTyśr1;; rślepiec myślami próbujęr1; (co to jest w ogóle?); r anemicznych tęsknot pochodyr1; (pokopana składnia); rtakim Ci jar1;; rI taki Ci ze mnier1;; rWiedz tylko/ Wiedz tylkor1; (patetyzm).
Do tego miejscami niekonsekwencja interpunkcyjna: r...jest co w serca...r1;.
W takiej formie taki tekst nie może zainteresować czytelnika, któremu przecież wszystko jedno kogo i dlaczego kocha peel, a chciałby delektować się przynajmniej czymś z dziedziny estetyki słowa, metaforyki, ekstrapolacyjnego przekazu, a tu nic z niczego pod tym względem. |
dnia 01.11.2007 16:40
Przepraszam za te dziwne znaki, gdzie r/r1 winien być cudzysłów. |
dnia 01.11.2007 18:53
Dzięki za rady, ale jeśli "wiedz tylko" to patetyzm, to ja jestem św. Tomasz z Akwinu. Sory, ale ja doliczyłem się tylko dwóch imiesłowów czynnych przymiotnikowych - to za dużo? Czy to w ogóle dużo? "miłując Cię", "grzęznę w nadziejach" - nie rozumiem Twojego pytania odnośnnie tych fragmentów (mianowicie "co to jest w ogóle), możesz sprecyzować?
Poza tym jak według Ciebie powinienem napisać o "anemicznych tęsknotach", żeby składnia była w porządku? |
dnia 01.11.2007 19:22
No dobra są 3 imiesłowy czynne przymiotnikowe. Tylko nie wiem czy to obiektywnie za dużo, czy po prostu chkargas tak sobie wymyślił. |
dnia 01.11.2007 20:53
Jeśli chodzi o "patetyzm" chodzi mi o powtórzenie, co czyni ton wypowiedzi "wzniosłym". Jeśli chodzi o resztę nie będę polemizował, to już jest na rozmowę autora ze samym sobą. Tym bardziej, że autor bierze z mojej wypowiedzi kilka cytatów i próbuje zrobić wrażenie, że polemizuje z całością. Napisałem o języku, bo autor, o to pytał.
Zwrócę jeszcze uwagę na formę. Wiersze rymowane domagają się sylabotoniczności, a przynajmniej sylabiczności, inaczej nie brzmią dobrze, bo akcenty i rymy przy czytaniu nie wypadają tam gdzie trzeba. Niech autor przeliczy zgłoski w swoich wersach i sam wyciągnie wnioski.
Same rymy nie budzą wątpliwości, wykorzystał autor kilka niezłych technik, wpadka tylko przy "próbuję"/"nieustalone".
Tyle ode mnie i chyba EOT. |
dnia 01.11.2007 21:04
Ok, zatem ogólnie niby dobrze, ale wcale nie jest dobrze. Czyli znowu to samo... Muszę się zgodzić, że wiele jeszcze brakuje w tym wierszu. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|