... i jesteś według swego wyboru
na wsi krańcu
z pejzażem na oścież
gdzie błoto najprawdziwszym błotem
a glina w ugrach wielotonnych po kolana
... wychodzisz za próg
za stodołą za oborą
w sławojce wiatr gwiżdże
tak jest co dzień
ale sam wybrałeś
trzy psy koty kury
półślepy Józik
i ta twoja Potęgowa
... w izbie świat szary
i w oknie pękniętym szary
czy latem czy zimą ta samo
i ziąb taki sam
wszędobylska wilgoć
wygania na dwór
byś kiedy wracasz
czuł ciepło zimna
Dodane przez kaem
dnia 16.07.2024 12:10 ˇ
1 Komentarzy ·
219 Czytań ·
|