|
dnia 10.06.2024 21:56
.. .. dla każdego czym innym, ciekawszym pytaniem jest : czym można to łatwo porzucić ? Łatwość porzucenia jest frapująca, bo stanowi o naszej osobistej wolności, ale gdy się nie uda porzucić pisania, skala odpowiedzi też będzie ciekawa : od płytkiej, portalowej / dopaminki / dla spätzünderów ( choć to NIE w przypadku Autora , bo tutaj teksty zawsze dotykają ważnych kwestii i cyzelują warsztat) - po głębię oddziaływania na Wspólnotę - zarówno Poetów z misją, jak i wszelkiej maści rewolucjonistów chcących przeorać świadomość , a pomiędzy, tyle powodów, że szukanie jednoznacznej odpowiedzi - wręcz odradzam ;), pozdr. |
dnia 11.06.2024 05:47
Dzień dobry. :) tak tak autor ma mnóstwo dylematów i tyleż samo odpowiedzi, zwątpień powrotów i rozstań :) i wszystko tak ładnie i jakby logicznie opisuje. Czasem ma przerwę :) czasem mu się chce, a czasem nie chce. Dobrze, że jednak wychodzi z cienia i serwuje dobre śniadanie, a może kolację? Wczoraj zjadłam niemieckiego wursta. Ostatni raz :) spędziłam nockę w ubikacji. Ale to nie jest aluzja do wiersza. Po prostu czasami wpychamy w siebie różne wynalazki i później. no bywa różnie ale nie u Ciebie. pozdrawiam |
dnia 11.06.2024 08:43
Coś tu poszło nie tak. Trzeba popracować nad pierwszą linijką wiersza:
pisząc coraz częściej dręczy mnie pytanie
Czynności, które są tutaj wymienione ("pisząc", "dręczy") powinny mieć tego samego wykonawcę. Czyli - zdanie musi ukierunkowywać na ten sam podmiot, a tak niestety nie jest.
To popularny błąd. Warto się wysilić i go poprawić, bo teraz wychodzi na to, że to pytanie pisze i dręczy. A powinien pisać autor (tutaj: pomiot liryczny).
Może podam inny przykład z takim samym błędem:
Idąc do pracy opala mnie słońce.
Czy to słońce idzie do pracy?... :) |
dnia 11.06.2024 20:28
Tak, błąd wskazany przez Małgorzatę mnie zniechęcił, bo na anakolut nie wygląda. Też raczej w pół zdania... Ale puenta po tylu narzekaniach jednak optymistyczna. Pozdrawiam. |
dnia 12.06.2024 08:40
.. .. jeden błąd nie odbiera wartości przekazu.
We florenckim muzeum Uffizi, angielska przewodniczka wskazała na obraz / Zwiastowanie / Leonardo da Vinci, w którym to dziele mistrz wykazał się chwilową nieznajomością anatomii, bądź ( co bardziej prawdopodobne ), nagiął proporcje dla doraźnego rozwiązania artystycznego, ponieważ jedna ręka Maryi jest znacznie dłuższa, od drugiej,
I CO ? 😉, ha, ha, przestał być LEONARDEM, a Zwiastowanie - Zwiastowaniem😅.. ..
pozdrówki ;) |
dnia 12.06.2024 10:22
Ragna, nie porównywałabym autora tego wiersza do Leonardo da Vinci. Leonardo, pracując nad swoim warsztatem uczestniczył w sekcjach zwłok, badał anatomię człowieka, tworzył setki szkiców, doskonalił się i uczył, żeby później w dziełach malarskich, w rzeźbach z tej wiedzy korzystać.
Tworzywem poety jest słowo, język. Więc poeta może o język dbać. Uczyć się gramatyki, składni, ortografii... A później sobie "szaleć ze słowem", bazując na swojej wiedzy.
W wierszu jest więcej niedociągnięć, niż jedno!
1. Mamy anakolut, czyli "błąd składniowy zniekształcający budowę zdania w taki sposób, że zanika związek logiczny między jego członami" (za Wiki)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Anakolut
2. Mamy wpół zamiast w pół
3. Mamy też "cokolwiek" zamiast "czegokolwiek" w tym wersie: "a myśl że nie warto już cokolwiek zmieniać". Poprawna wersja powinna brzmieć: a myśl że nie warto czegokolwiek zmieniać. Wiesz, dlaczego? Zobacz na przykładzie, jak się to ma w j. pol.:
zmieniam to / nie zmieniam tego
czyli:
zmieniam - co? - to
nie zmieniam - czego? - tego
i dalej:
zmieniam - co? - cokolwiek
nie zmieniam - czego? - czegokolwiek
A więc... gdyby ten wiersz był obrazem Leonardo da Vinci, Maryja miałaby trzy ręce i każdą innej długości :) |
dnia 12.06.2024 11:23
Anakolut, rkiedy piszę częstor30;r1;.
Pzdr |
dnia 13.06.2024 07:11
Małgorzato, ja już tutaj jednorazowo się odniosę do Twoich słów.
Oczywiście po części kasza rację, rozumiem zasadniczość, ale i z nią walczę, bo sama zasadniczość nie jest dla mnie wartością ludzką, żyję w kraju, w którym tak wielu próbuje podług niej ustawiać ( specjalnie nie mówię : kreować ) - rzeczywistość.
Kwestia jest dużo bardziej złożona i ponieważ w dużym stopniu.. .. intuicyjna, to właściwie wykluczająca konsensus, bo pewne sprawy albo się CZUJE albo nie.
Co do samego wiersza, to nie jest to z pewnością najbardziej błyskotliwa produkcja Autora, ale ma On na swoim koncie wiele wspaniałych tekstów, poruszających, skłaniających do refleksji.
Traktowanie kogoś takiego, jak pospolitego sztubaka, który / maluje Maryi trzy dłonie / - jest nie tylko niesprawiedliwe, jest dla mnie impertynencją,,,
natomiast mi porównywania Autora do L.da Vinci ( napraaaaaawdę 🥴😂😅???), cóż, pozostawię bez komentarza, bo jest to tak płaskie, że komiczne.
Od zawsze patrzę na talent i właściwie, nie interesuje mnie W CO on się ubierze ( dlatego przypadek Graina powoduje ból i cierpienie ), bo talent odczytuję jakimś siódmym już zmysłem i bynajmniej w oparciu o własne wyobrażenia o sztuce, przeciwnie, często właśnie POMIMO obcej mi formy.
Ten intuicyjny zmysł , rezonans, jaki wychwytuję u zdolnych ludzi - sprawia, że bez popadania w małostkowość - kupię bez szemrania wykonanie utworu, choćby z jakąś fałszywą nutą - bo liczy się charyzma.
Nigdy, ale to nigdy natomiast nie kupię choćby najbardziej wymuskanych produkcji, którym niczego nie można zarzucić.
Docenię warsztat, sztukę kompilacji cudzych wzorców upór, jakość ostatecznego wyniku ( specjalnie nie mówię - efektu), ale nie tego artystycznie - nie kupię, bo czekam na co innego, na coś, co może nigdy u tej osoby nie zaistnieje.
Powyższe, pozwala mi mocno ziewać nawet przy wykonaniach nasłynnniejszej obecnie skrzypaczki świata. Klaskać i ziewać.
Krzywy płot, nie przesłoni mi walorów krajobrazowych posesji, nie przesłoni piękna chylącej się ku ruinie - willi.
Błąd w tekście, nie przesłoni autentyzmu zatroskania i wątpliwości jakie podjął w swoim wierszu świetnie piszący Autor.
Jest tutaj jeszcze jedna, naturalnie utalentowana poetka, na której regularnie wiesza się psy, baaa, która próbuje się wyjątkowo brzydko - wepchnąć w niszę / piszących terapeutycznie /, tylko dlatego, że jej zakres rekwizytów jest wyjątkowo nieudany ( przymiotniki i histeryczny patos ).
Ale TALENT jest talentem. Przebije się zawsze, wbrew malkontenctwu purystów.
Pozostanie tylko pytanie, o .. ..uczciwość artystyczną i niezawisłość oceny.
pozdrawiam. |
dnia 13.06.2024 07:14
ach, literówka 1: - żadna kasza, tylko : masz rację
literówka 2 : - zarzucanie mi porównywania Autora ;)
( z pośpiechu, nie mam już kurczę czasu na czytanie, ech🙄).. ,. |
dnia 13.06.2024 13:33
Ragna, coraz mniej jest miejsc w których nasz język jest traktowany z szacunkiem, miejsc, gdzie wydobywa się jego piękno i możliwości. Stosowanie się do zasad dotyczących języka wspiera język, jego moc i historię.
Jesteśmy na stronie internetowej, która ma ambicje być stroną literacką. Silva często podkreśla, że to portal warsztatowy, że tu się uczymy. A Robert Furs trochę żartobliwie, ale i uparcie okrasza swoje utwory dopiskiem: "proszę o przecinki".
Ragna, wyobraź sobie zatem młodego człowieka, który chce pisać.
Może ma dwanaście lat, bo wtedy najczęściej się zaczyna tworzyć. Człowiek ten znajduje tu wiersz "czymże jest pisane" i czyta w Twoim komentarzu, że ten autor "zawsze cyzeluje warsztat". Aha! - myśli młody człowiek. - Tu wszystko jest doskonałe! Bo co oznacza "cyzelować"? Oznacza dopracowywać z największą starannością, doprowadzać do perfekcyjności.
Tymczasem... Tymczasem - w przypadku wiersza "czymże jest pisanie" mamy błąd i składniowy, i ortograficzny, i gramatyczny...
Ten dwunastoletni człowiek, który zajrzał na portal poezja polska mógł uznać, że tu nie ma błędów, prawda? A czy mógł zacząć - nieświadomie - powielać określone, złe zapisy? Mógł.
I po co?
Nie o to chodzi na portalu warsztatowym.
Warsztat to ćwiczenia, zdobywanie wiedzy w celu doskonalenia czegoś, tak?
Możemy wspólnie zadbać o to, żeby na portalu poetyckim polszczyzna była hołubiona i kochana, a nie traktowana z pobłażliwością, rozpieszczana w sposób, który jej szkodzi.
Wśród wierszy kaema znajdowałam lepsze i gorsze, kilka mnie rozbawiło i zachwyciło. Podoba mi się, jak dba o formę, jak wciąż szuka tematów. Kaem ma wielu fanów wśród czytelników. I ja to rozumiem. Jednak ten najnowszy tekst - "czymże jest pisanie" nie wisi jeszcze na ścianie muzeum jak obraz przywołany przez Ciebie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Autor odniósł się do uwag i napisał: "Błędy zrobiłem specjalnie, żeby was podrażnić" albo... po prostu je poprawił. |
dnia 13.06.2024 13:44
Aha, jeszcze zacytuję zasadę, dotyczącą kwestii "biernik, czy dopełniacz". Chodzi o zamianę w wierszu słowa "cokolwiek" na "czegokolwiek":
Jeżeli czasownik niezaprzeczony wymaga połączenia z rzeczownikiem w bierniku, to zaprzeczenie go powoduje zmianę wymagania na dopełniacz (por. np. ukradł samochód - nie ukradł samochodu).
Zasada ta dotyczy również konstrukcji zdaniowych, w których czasownik zaprzeczony wiąże się nie tylko z rzeczownikiem, lecz także z bezokolicznikiem. W takim wypadku również należy użyć rzeczownika w dopełniaczu (por. np. bał się ukraść samochód - nie bał się ukraść samochodu).
(za: Poradnia Językowa, Adam Wolański) |
dnia 13.06.2024 15:27
Och Małgosiu,
najprawdziwszy BELFAIR z Ciebie i to z misją 👌!
Masz rację, Młodzież patrzy, Młodzież pyta, cyzeluje no kwita,
precz więc łapy od rebelii 😡!!! CHŁOSTA wszystkim ( co by chcieli
na manowce się ześlizgnąć i coś chlapnąć, przekleństw liznąć!!
i dorzucę coś od siebie, mnie z przekorą jest jak w niebie
gładka nudzi mię struktura, zaraz patrzę skąd też chmura
znów nadciąga, NOWE niesie - ( bez przełomów stoim w lesie😳)
uzbrojeni więc po zęby w twarde hasła regułkowe
same stare ( żadne nowe ) chciejcie Młodzież też USKRZYDLIĆ -
poluzujcie sztywną gardę 🥴
nie kastrujcie jej fantazji 🤓
niech polubi AWANGARDĘ !!!!! |
dnia 13.06.2024 15:33
.. .. no to tak spontanicznie, bo od rymów są tutaj inni, m.in. Kaem.
ale .. .. ten portal, choć warsztatowy - jest szalenie zachowawczy, ton zdominowany jest przez trzy typy wierszy : pudełka i kobierce, a pomiędzy gadanina.
Osobiście ?
Czekam na ludzi odważnych, ludzi ryzyka, ale czekam czynnie🤓
Kto się boi własnego materiału, powinien zdecydowanie robić co innego, a NIE sztukę ;)), bo Najwięksi z łamania reguł uczynili .. ..REGUŁĘ 😉
pozdrówki. |
dnia 17.06.2024 12:34
dziękuję, pozdrawiam |
|
|