|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Marek Wawrzkiewicz "Dwanaście listów” |
|
|
Panie Marku, list do Pana muszę napisać,
nie wyobrażam sobie milczeć po tym wszystkim,
co się wydarzało, nie tyle między nami,
co obok nas. Pański brat uczył historii,
słuchałem przejęty opowieścią, z powodu której
zabierali go panowie z budynku naprzeciw.
Wracał zazwyczaj już w następnym semestrze, następnie
opowiadał o tym samym i znów panowie
przechodzili przez jezdnie w niedozwolonym miejscu.
Jego samotności nie opisał Pan,
Panie Marku, najtrudniej pisze się o bliskich,
ale to Pana nie usprawiedliwia, przynajmniej
w moich oczach. Ja wiem, tamte czasy minęły,
minęło też tamto stulecie i chcemy mieć z niego jedynie
takie wspomnienia, które będą zrozumiałe
dla ludzi przyszłych wieków, jak dla nas zrozumiałe
są smutki kochanków porzuconych w epoce baroku.
Mam jednak do Pana pretensję o ten uniwersalizm,
zwłaszcza, Panie Marku, że się Panu tak udał.
Dodane przez adaszewski
dnia 30.04.2024 19:28 ˇ
6 Komentarzy ·
303 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 01.05.2024 14:50
Cóż po indywidualizmie, gdyby nie był przekierowany na uniwersalizm... "Nikt nie jest samotną wyspą"... Dlaczego 12 listów (miesiące, apostołowie)? Zajrzę, bo nie znam nic Wawrzkiewicza... A tak zachęciłeś/ zanęciłeś przewrotnie, że się postaram, tylko kiedy? Im jestem starsza, tym częściej marzy mi się reinkarnacja, byle w istotę zdolną czytać... Pozdrawiam. |
dnia 01.05.2024 15:29
Nie mam pewności dlaczego 12. Sądzę, że chodzi o apostołów samotności, o dwanaście jej rodzajów, w tym jeden Judaszowy...
Albo o to, że jego brat uczył w 12 LO i w ten sposób autor zaczepia się z nami, uczniami jego brata; oczywiście żartuję. |
dnia 02.05.2024 19:31
Specyficzne to pisanie; postawiony jest problem:dotkliwy, wielowymiarowy, ; a powtórzenia i rozgadanie znowu hamują tekst😳 i znów nad tym ubolewam, bo nikt mi nie powie, że na bliskim sąsiedztwie choćby : następnym, następnie - wiersz zyskuje 🤔
Uniwersalizm jako założenie - depersonalizuje; jest kultem formy nad osobową treścią, choć, znam przypadek, gdy znajoma po dramatycznej śmierci córeczki na urlopie - powróciła jak gdyby nigdy nic do pracy, niemal niewzruszona, budząc tym podziw niemieckich kolegów - był to dla nich triumf ducha nad emocją,,,( nie wspomnę, co sama myślę o takich zimnych rybach, nie znajdujących w sobie człowieczeństwa do / wykołysania pamięci/
Gdy patrzę jednak na muzykę klasyczną; to w czołówkach światowych rankingów, najbardziej popularni / uniwersalni są geniusze, którym przy akcie twórczym prócz warsztatu - przede wszystkim przyświecała własna sfera uczuć - vide gnębiony rozterkami Czajkowski, dręczony przez ojca pijaka, później przez problemy zdrowotne - Beethoven ; targany kompleksami i niespełnioną miłością - Brahms, cudownie nadpobudliwy i najgłębiej cierpiący - Mozart, czy.. ..Fryderyk, nasz Fryderyk🥹.
To twórcy, którzy odrzucając programowy uniwersalizm ideologiczny - odwołali się do uniwersalnego człowieczeństwa i tym osiągnęli ( niespodziewany ) - zasięg, wręcz uwielbienie.
Wiem, że Autorowi nie po drodze z klasyką, ale polecam, choćby do odsłuchania Fantasie/ Impromptus - Chopina ( niech będzie Sokołov, lub Rubinstein).
Proszę posłuchać końcowej kody, ile TAM jest dramatu, niepowstrzymywanego dramatu i dzięki temu.. ..jakże bliskiego. |
dnia 02.05.2024 20:08
za silvą, pozdrawiam :))) |
dnia 03.05.2024 11:30
Dobrze napisany wiersz, coś w rodzaju moralitetu.
Porusza pytanie w sumie nienowe - na ile można wybaczyć artyście, że stanął w przeszłości po niewłaściwej stronie. Czy wybrał drogę, którą kolejne pokolenia oceniły za hańbiącą - rzeczywiście z przekonania o słuszności idei (trochę tragicznie, jak sienkiewiczowski Kmicic), czy z pobudek czysto egoistycznych i praktycznych (parcie na karierę), a może odegrał tu rolę zwykły strach?
Ostatnia strofa rozszerza obszar poruszanych zagadnień. Rozliczenie moralne zakotwicza w rozdźwięku między biografią artysty a treścią jego twórczości. Bo z jednej strony ponadczasowe i ogólnoludzkie przesłanie można przyjmować całkowicie abstrahując od skaz w życiorysie, odrzucając to, że całą swoją przeszłością autor zaprzecza opisywanym ideom. Zarzut o hipokryzję wydaje się więc uzasadniony. Z drugiej strony można właśnie odrzucić konteksty ściśle związane z epoką i jej realiami, przenosząc środek ciężkości na prawdy wieczne, mówiące coś o kondycji człowieka bez nawiązywania do tego, co "tu i teraz".
Autor na postawione pytanie odpowiada bez cienia wątpliwości, odmawiając "rozgrzeszenia" poecie o wątpliwej moralnie przeszłości. Czyny niegodne sprawiają, że najwspanialsza twórczość, choćby doskonała i porywająca (estetycznie, filozoficznie) staje się niewiarygodna. Nie jest wskazane całkowite oddzielenie twórcy od jego dzieła.
Tragizm puenty dość czytelny - bo niewątpliwy talent, przenikliwość umysłu, perfekcja "ars poetica", które mogły uczynić z twórcy rzeczywiście kogoś w rodzaju wielkiego autorytetu (na miarę konkretnych czasów) - zostały zmarnowane, zbrukane.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 04.05.2024 12:02
,,Dwanaście listów' to tytuł książki. :) Zapytałam dzisiaj autora o powyższy wiersz ale nie był zainteresowany rozmową o swojej twórczości. Nic mnie w panu Marku tak bardzo nie urzeka, jak jego pozytywna nonszalancja i pokora jako człowieka i poety. Ba... o czym można tu debatować? :) przecież od tego są inni :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|