gdzieś
za siódmą furtką
za rzeką
co pokorę ma wpisaną w swoją nazwę (Nysa Mała)
tuż obok wielkiej kałuży
która nigdy nie poddała się suszy
a żaby często myliły ją ze stawem
stoi
niczym warownia wspomnień
dawna świetlica wiejska
z namalowanym na ścianie portalem
w kolorze zsiadłego mleka
tu
za wcześniej sprzedaną makulaturę
muskał nas orient
a mnisi z Klasztoru Shaolin
uczyli sztuk walki i równowagi
między ciałem a duchem
o czym
opowiadają dziś stare wierzby
co po seansie filmowym
płakały
jakby bardziej
Dodane przez mikesz111
dnia 26.03.2024 10:53 ˇ
5 Komentarzy ·
256 Czytań ·
|