|
dnia 11.03.2024 07:03
Cóż za pesymistyczne podejście. Rozumiem - dołek, chandra, mamy tak od...zawsze, ale czy na zawsze? Ja się pocieszam byle czym, widzę ( jeszcze) krokusy aktualnie w rozkwicie, ciemierniki nadal się wdzięczą, potem będą tulipany itd. itp.Wczoraj byłam w Olsztynie, ależ wystawili tam "Wesele"! Jest nowe przesłanie, jest w nim moc! Pozdrawiam. |
dnia 12.03.2024 14:54
Nie, to nie jest wcale pesymistyczne/smutne. Chodziło mi o oddanie nastroju tej szarej chwili o świcie, kiedy miasto śpi, zwłaszcza w niedzielę, taki leniwy, senny czas, nikt nie spieszy się do pracy, ulice są puste, bo to niedziela. I nagle nadjeżdża tramwaj- kolorowy, głośny, żywiołowy i działa jak budzik.
Pozdrawiam |
dnia 12.03.2024 21:32
No, cóż był już taki tramwaj u jednego z poetów... Muszę doprecyzować własne spostrzeżenia... To "Ballada" Miłosza. Emeryci nie bardzo odróżniają niedziele od dni powszednich. Pozdrawiam po raz wtóry. |
dnia 14.03.2024 16:05
...byłem |
dnia 16.03.2024 18:48
ładny i zarazem ciekawy (ten) obrazek, zastanawiam się jednak czy w ostatniej strofce nie powinno być: rozbiję - tak czy siak, wiersz zatrzymał mnie na dłużej,,, pozdrawiam cieplutko,, |
dnia 16.03.2024 19:06
Twoja wyobraźnia odpowiada moim oczekiwaniom. pisz tak dalej będę czytał i może wykorzystam
JBZ |
dnia 16.03.2024 22:00
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa, sprawiły mi wielką przyjemność, pozdrawiam wiosennie :) |
dnia 17.03.2024 16:39
bardzo obrazowy przekaz, jakbym tam była, podoba mi się , zostawiam uśmiechy :)))) |
|
|