Gdzie chmurki białe uspokajają czarne,
gdzie wiatry nasze schodzą na herbatę
wspina się skrzat w zielonej czapce o krzepkim uśmiechu, pchając po tęczy skromny woreczek i przemawia do górnych półeczek.
Płachty niebios sięgają daleko
gdzie nawet serce teraz zawodzi
więc proszę, spójrzcie też w dół,
znajdziecie tą która w moim sercu żyje
jedno słówko, jak kropla deszczu
wsiąknie w zaświaty, piękne i zimne.
Chmury zastygły a wiatry ustały,
niebo zemdlało i wszystko uciekło
na inne kłótnie i inne herbatki.
Dodane przez Liu-Wolf
dnia 09.03.2024 11:24 ˇ
1 Komentarzy ·
198 Czytań ·
|