zbierała pocztówki
co przychodziły
na imieniny i gwiazdkę
pakowała co roku w szare koperty
i trafiały na półkę
między wycinki z gazet
zaznaczała karteczkami przepisy
sernik z rosą i szarlotka z bezą
na które
w serwantce
czekały talerzyki ze złoconym brzegiem
na pralce wciąż ustawiała hotelowe mydełka
choć czas już dawno zabrał im zapach i kolor
kiedy przyjechał kontener
dwóch wynosiło worki
a trzeci
palił papierosa
patrząc
na pospieszny
nieustanny
ruch ulicy
Dodane przez antydesperant
dnia 25.02.2024 22:39 ˇ
4 Komentarzy ·
227 Czytań ·
|