|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Studio MMA |
|
|
Gong wybił do reszty - publikę, wątpliwość. Skleił
rozmach z sensem, ciosy z gardą, taboret z decyzją.
Nie - drogi, i nie - kochany. Twardziel. Czuły na dźwięk,
jak mikrofon na kablu upuszczony z rampy, wyciągający
szyję do gwiazd. W przerwie - rdzeń obszyty skórą, owiany
bawełną. Membrana, puszka, w której topią się fale, magnes
z opróżnioną cewką nad trotami z ręcznikiem. Strzał na wiwat?
Sierp gapiów zwieńczy dzieło, wykrzywi korytarz. Prowadzący
sędziom głos zabrał, sam wymownie milcząc. Nad drukiem
czas leci, tłum chodzi jak w zegarku, unosi się duch. Z nieba
żar mrozi krew w żyłach. Wiotkie barki pełne szkła, i fusów.
Dodane przez Maciej Sawa
dnia 04.01.2024 16:10 ˇ
16 Komentarzy ·
493 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 05.01.2024 10:23
MMA to nie moje klimaty, jednak jestem otwarta na nowe tematy, zatem doceniam maestrię autora w ironizowaniu o... gongu i ukazaniu tego, co dalej. Skoro skleił rozmach z sensem, to jednak inne spojrzenie niż u Szymborkiej na kulturystę... Pozdrawiam. |
dnia 05.01.2024 12:03
silva
A jak to wygląda z perspektywy wisielca? ;) |
dnia 05.01.2024 13:51
Przeoczyłam ten taboret, co zmienia postać rzeczy... Znaczy - bardzo mocne i przemetaforyzowane. |
dnia 06.01.2024 06:46
silva
[i]przemetaforyzowany - o to wojen nie mam zamiaru toczyć - jaki jest każdy widzi. Pisząc, miałem wyjątkowo wisielczy i zadekowany "humor". Rozkodowywać nie będę, bo tekst wolałby pozostać anonimowym, ale liczyłem się z tym, że potrzebuje sporej dawki szczęścia, albo nadaktywnych, niezmiernie wyczulonych uszu, by czytelnik mógł wyłuskać popiskiwanie w trawie, ukryty kontekst.
Poniżej wersja wyciągająca palec, ale wciąż ukrywająca dłoń w kieszeniach.
Studio MMA
Gong wybił do reszty - publikę, wątpliwość. Skleił
rozmach z sensem, ciosy z gardą, taboret z decyzją.
Nie - drogi, i nie - kochany. Twardziel. Czuły na dźwięk,
jak mikrofon na kablu upuszczony z rampy, wyciągający
szyję do gwiazd. A w przerwie - rdzeń obszyty skórą, pętla
z bawełną. Membrana, puszka, w której topią się fale, magnes
z opróżnioną cewką nad trotami z ręcznikiem. Strzał na wiwat?
Sierp gapiów zwieńczy dzieło, a wykrzywi korytarz. Prowadzący
sędziom głos zabrał, sam wymownie milcząc, nad aktem. Drukiem
czas leci, cień krąży (obszedł tarczę), unosi się duch. Słodkawy
zaduch mrozi krew w żyłach. Wiotkie barki pełne szkła, i fusów.
Podziękował za odzew i odwiedziny. |
dnia 06.01.2024 13:21
Czyli należy współczuć ( byle nie na tarczy), a palec chyba wiadomo, który... Jednak za mało wiem o MMA, choć ten sport ma tak wielu zwolenników. Jeszcze pomyślę. Pozdrawiam. |
dnia 06.01.2024 14:29
silva
a palec chyba wiadomo, który...
Nie, to nie ten rodzaj palca. Bardziej w kierunku - dać komuś komuś palec, a weźmie całą rękę.
Podmiot ma za sobą "mieszane sztuki walki", to jego ostatnie, decydujące starcie. |
dnia 06.01.2024 14:45
No i weź tu zrozum poetę, zwłaszcza jak hermetyzuje sensy... |
dnia 06.01.2024 14:50
Teraz to wygląda tak, że podmiot ma do dyspozycji dwa palce. Spoko, "ogarnie temat" na luzie :) |
dnia 06.01.2024 20:23
Sytuacja podczas walki, wiadomo jaka jest- jest, ogólnie mówiąc złożona. Ja taboret widzę jako miejsce, gdzie zawodnik w rogu ringu siedzi między rundami, a team się nim zajmuje- trener udziela wskazówek, serwis medyczny ociera krew z twarzy i przykłada lód. I to jest ta chwila kiedy być może zawodnik się waha- jest wykończony i chciałby rzucić ręcznik, ale jego decyzja nie jest tylko jego decyzją- ponieważ są sponsorzy, dla których jest drogi i są kibice, fani, dla których jest kochany. Ranking, prestiż, pas, pieniądze. a na drugiej szali ból, "krew, pot i łzy". Ale oto gong wzywa go na kolejną rundę, może wytrzyma, może padnie na deski.
W drugiej części widzę rekwizyty związane ze szpitalem, z czego domyślam się, że jednak nie było happyendu, tylko karetka i reanimacja.
Pozdrawiam |
dnia 06.01.2024 20:47
Arena rządzi się swoimi prawami i wiersz dobrze je obrazuje. Gratuluję! |
dnia 06.01.2024 21:37
antydesperant, jaceksojan
Dziękuję za obecność pod wierszem, za podjęcie tropu, a raczej jego wskazanie, aczkolwiek to nie ten zwierz, i nie takie intencje przyświecały "memu pióru".
Taboret, w przerwie rdzeń, pętla, cewka nad trocinami z ręcznikiem, druk ścisłego zarachowania, słodkawy zaduch, wiotkie barki - liczyłem, że to wystarczający zestaw wskazówek |
dnia 07.01.2024 00:49
Strasznie smutne, ale doskonale opisane .. .. samobójstwo.
Jest podobieństwo w tej : piłce w koszu i głowie w pętli - wiotkość, nieodwracalność siły ciążenia ; świetnie to zobrazowałeś; końcowe fusy - taaaa, nigdy do końca nie pozna się motywów desperata, można jedynie / z fusów wróżyć/ , nawet jeśli tak jak tutaj - pozostał LIST do : nie - drogiego, nie- kochanego ;), pozdrawiam. |
dnia 07.01.2024 09:54
Ragna
Dziękuję za słowa. Nie wiem, na ile pomocne, i czy zauważalne były moje podpowiastki, ale i tak odetchnąłem z ulgą.
Swoją drogą - witaj na PP ;) |
dnia 07.01.2024 11:49
Macieju :)
dzięki za miłe przywitanko :)
Wiesz, taboret - zdecydowanie nazwanie go tak / kuchennie / ( a nie na przykład - stołkiem, pchnęło daleko od boiska i list; reszta już / zaskoczyła/.
Mam dla Ciebie krótki cytat z wiersza Jerzego Beniamina Zimnego pod tytułem / Lato w czworakach / ze świetnego tomiku Rubinosa; czytałam go wczoraj jeszcze raz, akurat paralelnie z Twoim wierszem :
/(.. ..)
Nie ma co robić lato w Pyzdrach.
Koty łapią myszy,
wiadro pokutuje w studni.
Co na to poeta.
Trafi wprost w objęcia miejscowej knajpy.
A nam chce się to, co zawsze
powiesić.
(.. ..)/
pozdrawiam miło :) |
dnia 07.01.2024 15:56
Bardzo dobry wiersz. Ma swój kaliber. Przeczytał się. Duża dawka adrenaliny, chwile grozy i momenty niedopowiedzeń. Jak w ringu. Póki walka trwa, wszystko może się zdarzyć. Pierwsza strofa dużo mówi o desperacie, właściwie go określa. Można doszukać się jego czułych strun. Ostatnie zaś zdanie przesądza o wszystkim. Jest wstrząsające, jak dla mnie mocno odczuwalne. Wiersz zamknięty jak trzeba. Pozdrawiam. |
dnia 08.01.2024 15:57
marguerite
Dziękuję za obecność i pokrzepiające słowa. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|