Zaczyna się niewinnie, jak każda miłość i nienawiść,
niewielkie igiełki lodu ciskane w serce,
rozgrzane, bucha gorącą nadzieją na lepsze jutro,
wiec nie odczuwa małych lodowych anomalii,
topią się w locie w pobliżu nie docierając nawet do powierzchni,
może tylko czasem lekkie dreszcze, gęsia skórka,
a to się już zaczęło,
nieodwracalnie,
nadchodzi burza, śnieżyca, zamiecie, zawieje i tornado,
zostają zgliszcza, zerwane dachy,
zima znów zaskoczyła kierowców,
gołoledź, karambol na A4, na chodnikach ludzie łamią ręce i nogi,
aż w końcu przy odwilży spada sopel lodu i upragnienie kończy mój żywot i twoją trwogę.
Dodane przez PWS
dnia 13.12.2023 22:57 ˇ
4 Komentarzy ·
160 Czytań ·
|