Dlaczego tak późno odezwałeś się, ptaku?
Dlaczego wcześniej odezwał się flet śmiały w radio?
Nie wywołałeś dziś świtu, Elżbieta wywołała,
chociaż podniosła się cicho.
Zdążyła już wyjść do pracy,
żółte światło zostawić rozlane po kuchni.
W jej kubku nieruchome plamy po herbacie,
ściemniał ogryzek po niedużym jabłku,
ognik się tylko chybocze pod zbroją junkersa.
Auta tak już mi spowszedniały,
że słyszę je tylko, gdy sprawdzam,
czy są. Gdzie byłeś, co działo się z tobą?
Ja czytałem do czwartej Małą pornografię,
potem do szóstej leżałem po ciemku i cichu,
ale sen obszedł mnie dużym kołem.
Może zahaczył o ciebie?
Albo widziałeś już wszystko
i mam rozważyć tę niemą petycję,
mam się zasłonić albo skomplikować;
świat odwraca się od szyb?
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
789 Czytań ·
|