Pociągowa podłoga była oblegana
przez brudy ludzkie każdej wyprawy
w ten sposób kałuże się rozmnażały
bo kto ma siłę je ciągle zmywać?
A jeśli burzowy dzień złapię cię
woda, jakby z bilecikiem czeka już na następnej stacji.
Nastawiając się na pociągową ciszę,
następnie, słuchając domowej wściekłości.
Może żarówki lub pan konduktor
odpowiedzą mi przez przypadek
jak podeszwy mają być czyste
jeśli jedyne, czego dotykały
to najlepsze wdzięki mordercy czystości
jadącego w umownej ciszy
a śmiejąc się w metalowym duchu.
Dodane przez Liu-Wolf
dnia 28.10.2023 19:16 ˇ
3 Komentarzy ·
132 Czytań ·
|