czas przeszły wspomnieniami napełniony
wlewa się w serce jak szum wiatru za oknem
tak wiele odsłania - jeszcze więcej maluje
staram się oddychać dawnym powietrzem
w nim dokonuje się to co najważniejsze
przybliża się motyl - ten biały wiosenny
tańczy do kwiatów do słońca
jest głosem szczęścia radości miłości
furtką do młodych radosnych dni
zanurzam się w wirach skłębionych lat
przedłużam pobyt miłości
nieraz ubiegała się o uśmiech
prosiła o dotyk nalegała do pośpiechu
otworzyłam się na nią - bardzo jej chciałam
została złotą plamą w życiorysie
nieraz wdziera się w sen
nabłyszcza źrenice uszczęśliwia serce
została wspomnieniem spłowiałą łąką
trudno doszukać się w niej motyla
a może nigdy nic nie było -
słów gestów gorących pocałunków
wszystko co przeżyłam w ogóle nie istniało
może mi się przyśniło albo wydawało
jesień ma dla mnie wyznaczone miejsce
tuż obok przejrzałej jarzębiny
w jej cieniu pora na przemyślenia
czas przeszły unosi się w powietrzu
wszystko co się wcześniej działo - już nie istnieje
przestałam patrzeć odważnie w gwiazdy
przeważnie odwracam się do nich plecami
zaglądam w siebie - a tam wrzask
przynależę do późnej jesieni
ona nie przynosi dobrych wieści
czas w niej już dokonany
Dodane przez Irena Plucińska
dnia 07.10.2023 16:33 ˇ
1 Komentarzy ·
133 Czytań ·
|