| słońce zdejmuje cienie nocynastaje magia tworzenia obrazu
 na różnokolorowym niebie żółte oko
 jawi się w obecności ognistych promieni
 
 przyrzeczna wierzba nieśmiało odbiera te cuda
 jej kształt podobny do wróżki
 poranna mgła powoli unosi się w górę - w przestrzeń
 drzewo lśni kolorową plamą
 
 stoję twarzą w twarz z tą niezwykłą chwilą
 przede mną wizja doskonałości
 głęboko we mnie oddech wszechświata
 sercem i duszą wnikam w to niezwykłe dzieło sztuki
 
 w zasięgu wzroku rozłożone skrzydła
 sprzymierzają się z obłokami
 zamieniają się w srebrny strumień światła
 czuję lekki zawrót głowy
 wyrywają się słowa układają w rymy
 
 życie coraz bardziej smakuje
 liczę na palcach ile jeszcze zostało
 dobrze wiem że dopala się świeczka
 reszta tajemnicza jak fusy na dnie szklanki
 
 stoję w brzasku jesiennego dnia
 z kwiatu wrzosu zlizuję resztki lata
 
 adoracja porannego słońca wypełnia myśli tym co było
 maluje obrazy z przeszłości - pełne zachwytu zdziwień i żalu
 
 
 
Dodane przez Irena Plucińska 
dnia 28.07.2023 10:06 ˇ
1 Komentarzy ·
234 Czytań ·
   |