|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: gdzie mnie dopadło |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.07.2023 18:33
...tiaaa |
dnia 12.07.2023 18:46
Mithotyn
może być i e tam, a i do kitu |
dnia 12.07.2023 19:44
Jeeej, poza nerwicą natręctw mamy tu jeszcze uraz stłuczeniowy (sińce na dupie), lęk separacyjny (którego nikt nie przytulił), zapalenie krtani (zachrypnięty śmiech), kompulsyjny onanizm (zabawa jajkami), uzależnienie (siódmy kieliszek), padaczkę (obsuwa grunt pod nogami)- chyba słabo diagnozował/diagnozowała doktor ...
Pozdrawiam |
dnia 12.07.2023 19:52
ogólnie sporo trafień, dwa chybnięcia. onanizm, którego nie było, to dzieweczka się bawiła, mogły być kurze. padaczka, krzesła jako przedmioty martwe nie zapadają na żadne przypadłości chorobowe.
pozdrawiam. |
dnia 12.07.2023 19:55
antydesperant nie zaznaczyłem do kogo gadam. sołry. |
dnia 12.07.2023 20:58
.. ..nad kilkoma rzeczami się zastanowiłam po przeczytaniu wiersza; po pierwsze : barometr nihilizmu - jest to dla mnie stan, którego ( obiecałam sobie), się wystrzegać, booo, choć cynizm w małych dawkach bywa zabawny (wyostrza spojrzenie) - to w nadmiarze, ocierając się o nihilizm demontuje substancję 🤓 i niszczy nas, odbierając sens trwania - a sztuce wyrządza krzywdę czyniąc ją nieprzekonującą , ( bo i cóż z tego, że każdy / kur.. ..a / widzi jaki koń jest ??!).
Po drugie; wiersz jest ( pod pozorem pisania z pozycji / twardziela / jednym wielkim wołaniem o .. ..bliskość, czułość. Tak już MY - ludzie mamy; nie takich ptaszków dopadała samotność 🥹.
Po trzecie ; jeden z obecnie czytanych przeze mnie poetów, pisał, że / język - jest pejzażem, krajobrazem w nas /; ( pokrywa się to prawie z heideggerowskim / językiem jako domem bytu /) i każe mi po lekturze tekstu zastanowić się .. ..jaki to pejzaż, i jaki dom 🤭?
( Ta dzieweczka i jej jajeczka ( już nie pierwsze na PP) - w koszyczku jak się domyślam ?😅 - dosłowne do bólu i w stylu .. ..piosenek z głośników pod smażalanią ryb na Wybrzeżu 😉, pozdrawiam :), D.G. |
dnia 13.07.2023 08:02
Dagmara Gądek
dosłowne do bólu i w stylu .. ..piosenek z głośników pod smażalanią ryb na Wybrzeżu 😉
ale to porównanie nobilituje, czy kładzie, zapodane przeze mię. bo sam już nie wiem. ;))
wyższe cenne rozpiski cenie sobie, na poważnie.
pozdrawiam. |
dnia 13.07.2023 08:18
myślę
w pocieszaniu obcego siebie
którego nikt nie przytulił
Przytulę ten "fragmęcik", bo jest w nim pomysł na wiersz. |
dnia 13.07.2023 08:54
Maciej, dobrze, że choć tyle przypadło w ogóle ;)) bo mogło i nie przypaść wcale.
pozdrowczyk. |
dnia 13.07.2023 13:58
Początek i koniec dobry. Środek nudnawy. To odrzucam środek:
gdzie mnie dopadło
pierwsze rozczarowanie
-no kurwa gdzie-
w spadaniu liści
w pocieszaniu obcego siebie
którego nikt nie przytulił
niezgorszy chuj doktor hiacynta bez brody
wpisała nerwicę natręctw
ech
siódmy kieliszek wspomnień
jakby obsuwa krzesłom grunt pod nogami
W tym kawałku, po wycięciu tej "nudy" (nie pogniewaj się:)), ważnym robi się słowo "natręctwo".
Można sobie pomyśleć, że w skali wieczności te liście spadają i spadają, jakby były znerwicowane. Co odrosną i urosną, to zaraz i spadają. I ta obserwacja rzutuje na całe życie osoby mówiącej w wierszu. I odbija się na zachowaniach. Kolejne pocieszanie siebie, kolejny kieliszek. I znowu liść odrasta, i znowu chce spaść...
Jakoś tak... |
dnia 13.07.2023 19:12
Małgorzata Sochoń.
zgadzam się z Twoją wersją Małgorzato. brzmi tak bardziej kulturalnie i fachowo. do tego nie pogniewałem się wcale a wcale.
fakt, moje rozszerzone "oznajmienia" są bardziej przaśne, ale i tzw życie powszednie pomimo przybywania młodszych ludzi z co najmniej średnim też jakby bardziej toporniało na ulicy w klubie parku i gdzie tam jeszcze. nie wiem czego to tak, jednak im dalej w XXI w. tym gęściej od tej atmosfery.
tak jakoś mi się to wszystko widzi. |
dnia 14.07.2023 07:06
RokGemino, rozczarowania bolą. Ale są wciąż rzeczy, które mogą podnieść na duchu. Zalogowałam się, żeby Ci powiedzieć, że dzisiaj zobaczyłam, że tych wspomnień, w których opisujesz kolejne rozczarowania jest siedem i wsadziłeś je do siedmiu cząstek wiersza, więc gdy piszesz o "siedmiu kieliszkach", wszystko się zgadza. I to jest fajne.
A co do tej doktor, "hiacynty bez brody", to o co chodzi z brodą? Mógłbyś rozwinąć temat? Mam jakieś wyobrażenie, ale ciekawe, co było na rzeczy naprawdę. |
dnia 14.07.2023 11:12
małgorzata sochoń
przypuszczam, że wyobrażenie twe w dużym stopniu jest zbieżne z zamiarem mym. mianowicie, zbliżają się wielkimi krokiema czasy a i zmiany w postrzeganiu wszystkiego dookoła. to co do tej pory było pewnikiem co do płci manego przed sobą już takie pewne nie będzie. z racji wynajdywania przez uczonych co nic nowych oznak już to w fizyczności, azaliż w poczuciu psychologiczno- filozoficznego tego do którego się zwracam. kuźwa i jak rzec pani, pan doktor, by trafić w aktualne poczucie drugiej osoby dialogu i do tego nie obrazić. a świat był taki prosty i komu to przeszkadzało. no komu. każdy tam se dłubał wedle upodobania, a będzie tak, że nie wiesz z kim się kładziesz, z kim wstajesz.
to by na tyle gorzkich żali, po odchodzącym świecie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 42
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|