poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: dobry poeta
dobry poeta dobrze wie
gdzie wstawić głuche k a gdzie dźwięczne g
kiedy uderzyć pałeczką w napiętą membranę
a kiedy sunąć miotełką po złocistej blasze talerza
żeby wydobyć przeciągłe ciche sss
z sanoka smoka ssaka
lub groźnie brzmiące rz
ze zwierza zabrza zgierza
 
dobry poeta potrafi
zagrać bez fałszu na werblu i flecie
na wiolonczeli waltorni saksofonie puzonie
żebym wiedziała że to się wcale nie wydaje
że potrafi też zagrać na ciszy jak na klarnecie
na trąbce grzebieniu wietrze
na bałałajce i bałałai
skrzydle wiatraka
dnie przewróconego wiadra
tafli jeziora gdy flauta
na spienionej powierzchni kałuży
oceanie
zawiasie
kabestanie
ślinie
ziarnku piasku przy bramie
iskierce
glinie
tamburynie
na deszczu
burzy
rosie
 
dobry poeta gra
skrzydłem ważki zielonym
szarym końskim włosiem
futrem puszkiem szczeciną
palcem
rzęsą
żeglarską liną
wilgotnymi ustami
skórą pleców i brzucha
a kiedy gra bezbłędnie
czasami
gra zwyczajnie na nosie
 
dlatego
żebym mogła się naprawdę wzruszyć
szukam w wierszach niewielkich zgrzytów
muzycznych kiksów
które były dla poety nie do przejścia
z którymi nie potrafił sobie poradzić
bo tylko dobry poeta bywa słaby i zły
 
szukam mrugnięć błysków krótkich spięć
kiedy spod lśniącego płaszcza eleganckiego wiersza
pod którym czasem skrywa się włóczykij
i gra na harmonijce żeby ogłosić
że w dolinie zawitała wiosna
wysuną się blade palce stóp
nagie
ze śladami potknięcia
Dodane przez małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 01:21 ˇ 29 Komentarzy · 442 Czytań · Drukuj
Komentarze
Grain dnia 17.06.2023 02:59
Jak sobie pościelisz umyj nogi.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 17.06.2023 07:11
.. ..dobry poeta z powyższego tekstu zrobiłby Poezję, zamiast utknąć w drętwo podanym smrodku dydaktycznym ( ledwo dobrnęłam do końca .. ..).

Ciekawy wywód na temat zależności między umiejętnością odczuwania muzyki klasycznej - a pisaniem i interpretowaniem poezji - zamieścił na swoim Fb Jacek Sojan.
pozdr.
Kazimiera Szczykutowicz dnia 17.06.2023 08:04
"dobry poeta" - czasem bywa, że "głowa nie ta". "Każdy pisać moż(rz)e". Morze liter, morze wyrazów, morze zdań. Ale (moim zdaniem), w poezji ważna skrótowość, wieloznaczność, gęsty tekst, mało wyrazów, wiele domyślników i znaczeń.
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 09:37
Grain - ładne powiedzonko. Grainowskie. Dzięki.

Dagmara Gądek - ten wiersz nie ma w sobie grama dydaktyzmu, Jest zapisaną refleksją i nie dotyczy interpretacji, a mojego osobistego kontaktu z poezją.

Lubię gdy wiersze są melodyjne, stąd wspomnienie zabawy dźwiękiem, a też przywołanie postaci z Muminków - Włóczykija. Ostatecznie był "grajkiem".

W poezji często o muzyczności decyduje rytm albo brzmienie słowa (np. wyrazy naśladujące dźwięki w słynnym wierszu Staffa), czy też - powtórzenie (też widoczne w "Jesiennym deszczu").

Kazimiera Szczykutowicz - szanuję Twoje zdanie, chociaż sama uważam, że wiersze, nawet tego samego autora/autorki mają prawo być różne.

Mają prawo być takiego kształtu, jakiego domaga się to, co jest w środku.

Wspomniałam wyżej o wierszu Staffa. Pewnie też nie w Twoim guście.
A może jednak zdarza się, że "morze słów", "wiele wyrazów", jakoś tam się w poezji odnajdują. A nawet nie "jakoś tam", a pięknie:


Deszcz jesienny

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...


Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze
Na próżno czekały na słońca oblicze...
W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą,
W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...
Odziane w łachmany szat czarnej żałoby
Szukają ustronia na ciche swe groby,
A smutek cień kładzie na licu ich miodem...
Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem
W dal idą na smutek i życie tułacze,
A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze...

To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...


Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię...
Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...
Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło,
Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno...
Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną...
Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą...
Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą...


To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...


Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu
Położył się na tym kamiennym pustkowiu,
By w piersi łkające przytłumić rozpacze,
I smutków potwornych płomienne łzy płacze...


To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 10:05
A dodam jeszcze, że "ślad potknięcia" to wcale nie musi być żaden błąd w tekście. To może być przeżycie, które spowodowało, że wiersz powstał.
Potknięcia wywołują ból.
Niektóre wiersze są nam bliższe, bo odnajdujemy w nich to, co nasze, ludzkie. Naszą niedoskonałość. I życie, które też nie jest doskonałe. A mimo to - piękne.

To wszystko jest chociażby i w tym wierszu Staffa. Żal, opuszczenie, ludzki, głęboki smutek i melancholia:

Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...

(...)

Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Mithotyn dnia 17.06.2023 10:43
...dobry poeta, to martwy poeta
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 10:57
A tak, ostatnio w wierszu i pod wierszem Jana Kiczora "Tłumacząc Jesienina", wspominano o takim. A on, "spod lśniącego płaszcza eleganckiego wiersza (...) wysuwał blade palce stóp", pisząc np. tak:

Przyjacielu mój, przyjacielu,
Jestem bardzo a bardzo chory!
Nie wiem, skąd się wzięło to, co boli.
Czy to świszcze tak wiatr
Nad bezludnym i pustym ugorem,
(...)
 
Moja głowa uszami macha
Jak ptak skrzydłami,
Na szyi nogi.
Ona tkwić już sił nie ma dłużej.
Czarny człowiek,
Czarny, czarny,
Czarny człowiek
Siadł na łóżku i patrzy na mnie...

(Sergiusz Jesienin, Czarny człowiek, fragm.)
Kazimiera Szczykutowicz dnia 17.06.2023 11:19
Każdy z piszących ma inny styl, i tak być powinno. Poezja Autorów wcześniejszych pokoleń ma nieco inny charakter, gdyż były inne czasy, inne trendy.
Grain dnia 17.06.2023 11:39
https://www.tekstowo.pl/piosenka,marek_grechuta,krajobraz_z_wilga_i_ludzie.html
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 17.06.2023 11:55
.. ..przypisanie temu, niestety płaskiemu tekstowi cech dydaktyzmu - było próbą swoistej nobilitacji go z mojej strony i potrzebą odpowiedzenia sobie na pytanie - po co to powstało ?

Późniejsza ( zwyczajowa już 🙄) sofistyka i wspieranie się ( tym razem Wielkiem Leopoldem i Siergiejem) - nie zatrze wrażenia nijakości; i niestety .. ..braku polotu.


(Już nie wracam; zajęcia).
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 12:04
Kazimiero, masz racje. A mnie nie chodziło o styl, tylko o to, co mozna znaleźć tu, poniżej, na portalu, w wierszu Jana Kiczora:

Znalezionych obrazów oglądasz mikrofilm,
Z którego się wyłania moc różnych perspektyw.

A gdy kształt myśl właściwą znajdzie i ubierze;
Wiersz popłynie gawędą lub zabrzmi pacierzem
.

Czyli że każdy wiersz domaga się swojego, i tylko swojego kształtu. autorzy szukają i czasm znajdują, a bywa, że wiersz dręczy i męczy podczas odkrywania siebie:)
kaem dnia 17.06.2023 12:04
;)) nie będę oryginalny oddzielając wiersze od poezji, te pierwsze pisane od siebie przez siebie i często dla siebie i tę drugą pisaną dla...
serdecznie
Legat dnia 17.06.2023 12:05
W Biblii napisali, że dobry to tylko Bóg. A jeden ksiądz (znany dosyć, ten od 3 prawd) mówił, że do słowa dobry pasuje najlepiej wola.
Zatem kierując się dobrą wolą uważam, że określenie dobry jest tu użyte na wyrost.
No i do piekła idą ci dobrzy, bo tak im tylko się wydaje. :)
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 12:08
Grain, dzięki! Fajna puenta w tej pieśni:

"... tylko noc majowa
uczy się pieśni miłosnych na flecie
urywa, słucha i znowu od nowa
flet nawołuje z drzemiących osiczyn
rzekę, o której tylko tyle wiecie
że jest z zieleni i mówi o niczym".

Hmm...
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 12:09
Dagmaro, dzięki za powrót i ocenę. Miłego dnia!
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 12:14
kaem, zgadza się. Jest różnica.
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 12:22
Legat, przeoczyłeś chyba ten wers:

bo tylko dobry poeta bywa słaby i zły

Wiesz, zadowolenie z siebie, poczucie, że jest się "dobrym poetą", czesto temu dobru nie sprzyja.

Poeta, który wciąż mierzy się z materią słowa, bywa zły że wiersz go meczy, czuje się słaby, w tej współpracy lub walce. Nie jest mu dobrze.

A gdy wiersz jest zbyt gładki? Nawet nie wiemy, że wtedy - zdarza się tak, choć nie zawsze - poeta po prostu gra nam na nosie. Czyli z nas - czytelników drwi. Tak też napisałam:

a kiedy gra bezbłędnie
czasami
gra zwyczajnie na nosie


Wiersz napisany "pod czytelnika" to moze być taki wiersz, w którym nie ma prawdy.
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 12:37
Legat, a tak w nawiązaniu do słów:

bo tylko dobry poeta bywa słaby i zły,

zamieszczę tu wiersz Jesienina, w którym - zdawałoby się - porównuje on siebie do drzewa całego w zieleni, w rozkwicie, rozmawiając z klonem skutym lodem i bezlistnym.
Naprawdę jednak sam czuje się tak samo:

sam jestem dzisiaj chwiejny i niemrawy.

I pieśni o lecie śpiewa w takt wichru. A brzózka, którą ściska niczym "cudzą żonę" jest tak samo zamarznięta:

*** (Klonie mój bezlistny) S. Jesienin

Klonie mój bezlistny, klonie lodem skuty,
Czemu stoisz, zgięty, wśród zamieci lutej?

Czyś tam co wypatrzył? Usłyszał co w głuszy?
Jakbyś na przechadzkę za wioskę wyruszył.

I, jak stróż pijany, wyszedłszy na drogę,
Ugrzązłeś w sumiocie, odmroziłeś nogę.

Ach, sam jestem dzisiaj chwiejny i niemrawy,
Nie dojdę do domu z brackiej popijawy.

Tam dostrzegłem wierzbę, tam sosnę spotkałem,
Pieśni im o lecie w tak wichru śpiewałem.

Wydałem się sobie takim samym klonem,
Tylko nie bez liści, a całym zielonym.

I, wyzbyty wstydu, w sztok spity gorzałą,
Niczym cudzą żonę brzózkem ściskał śmiało.

(przekład Z. Dmitroca)
silva dnia 17.06.2023 17:11
Nie miałam czasu wcześniej poczytać, bo mnie pchli targ wezwał... Przeuroczy, cudowny wiersz, tyle tu prawdy pięknie podanej, bez zadęcia, za to ze znawstwem i ku wzruszeniu czytającego. Nie pytam, tylko wstawiam do wątku Co to jest poezja? Pozdrawiam.
Maciej Sawa dnia 17.06.2023 20:43
Dobry poeta sieje niepokój, a kiełkującą wojnę toczy
na frontach, w czaszkach cyklonów inkrustowanych korą.
Dobry poeta zbiera cięgi - za chwiejny chód, drobne potknięcia
w rowkach. I w grzędzie. Za bogu ducha winne peryferia.
Wysadza w dołki złote myśli, przycina sądy, wyciąga rękę
ale podaje kikut. Dobry poeta - poza wskazującym r11;
jest bezpalczasty. Bo jakoś trzeba pisać, co nie?
Maciej Sawa dnia 17.06.2023 20:52
Wszystko, wszędzie, naraz - to przepis na początkującego poetę.
Żem odetchnął, bo Duchy Inisherin przejęły władzę nad tą moją końcowką ;)
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 23:14
silva, dziękuję i miło mi. Pozdrawiam.
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 23:18
Maciej Sawa, oprócz dobrych poetów są jeszcze na świecie poeci bardzo dobrzy. Możliwe, że o jednym z takich napisałeś.
Filmu, o którym wspomniałeś, nie oglądałam jeszcze, ale recenzja, którą przed chwilą znalazłam, zachęcająca.
13 minut owacji na stojąco na premierze!
Maciej Sawa dnia 18.06.2023 10:07
Bardzo dobry poeta nie czyta wierszy r11; swoich,
cudzych. Czyta między nimi r11; bo tam ukryta prawda,
tu fałsz. Bardzo dobrego poetę nosi na rękach nie tłum,
a zaduma. Krzyk utknięty, utykający w wąskim gardle
ściśniętych w wiązkę strun. Ustanowiony ciszą, w którą
wplótł się lot niski, koszący, znamienny r11; zmasowany
jaskółczy lot - choćby była jedna. Tak mi dopomóż.



Znajomy faksem wysłał, przemyśliwam.
Maciej Sawa dnia 18.06.2023 10:23
Przepisałem z błędem, przepraszam. Po korekcie;

Bardzo dobry poeta nie czyta wierszy - swoich,
cudzych. Czyta między nimi - bo tam ukryta prawda,
tu fałsz. Bardzo dobrego poetę nosi na rękach nie tłum,
a zaduma. Krzyk utknięty, utykający w wąskim gardle
ściśniętych w wiązkę strun. Ustanowiony ciszą, w którą
wplótł się byt niski, koszący, znamienny. Zmasowany
jaskółczy lot - choćby była jedna. Tak mi dopomóż.
Maciej Sawa dnia 18.06.2023 11:18
A tak w ogóle myślę, że poeta ma przesrane. Od samego początku. I jeszcze się w to pcha, popapraniec ;)
Dawid Drapisz dnia 18.06.2023 18:23
nie ma dobrych czy złych poetów!
poeta pisze i dzieli się
na czytanego i nieczytanego poetę,
rozumianego i niezrozumianego poetę,
ale można też być grafomanem poetą, a to już
tylko kwestia warsztatu

poetą się jest!
nie zostaje !


co do tekstu, to nazbyt go tu,
czy tak dużo było trzeba ?

o gustach się nie dyskutuje ;)

czule :)
michalok dnia 22.06.2023 10:38
Siemie podoba. Najbliżej poecie do grajka bo nie idzie jak nie brzmi dobry.
małgorzata sochoń dnia 23.06.2023 13:33
Maciej Sawa, dzięki za wklejenie tych słów przesłanych przez znajomego. Czytam z zadumą.

Vagirio, dużo słów po to, żeby ten utkany z nich płaszcz poetycki robił wrażenie, lecz żeby - przez to - silniej niż ten cały płaszcz, całe to okrycie, podziałał widok ukrytego pod płaszczem nagiego ciała, tych bladych, nagich palców stóp.

michalok - chyba tak. Dzięki!
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67110196 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005