Kiedyś jeszcze przy tobie siądę
Z lękiem radosnym wrócę ze zbłądzeń
Dam ci siebie mały kawałek
I kwiatów bukiet, róże wspaniałe
Kiedyś jeszcze w ciebie się wtulę
A ty jak anioł wysłuchasz czule
I jak dwa piórka z letnim wiatrem
Ruszymy w drogę tym samym traktem
Kiedyś jeszcze nim znów cię stracę
I z bezsilności oczy wypłaczę
Próżno wzniecę żar spopielony
I ogień w kominku zaślepionym
Kiedyś jeszcze stanę w ukryciu
By raz ostatni ujrzeć cię w życiu
Serca bicie czuć przyspieszone
Na schody spojrzeć, niedokończone
Kiedyś jeszcze umrę powtórnie
A ty swe oczy znów zwrócisz ku mnie
Na krótki moment, życia kraniec
Powróci coś co nie było dane.
Dodane przez Stretch
dnia 14.03.2023 08:56 ˇ
4 Komentarzy ·
424 Czytań ·
|