|
dnia 10.03.2023 18:49
No, warto wracać, jeśli oddech sprawiał przyjemność. Jabłka, cynamon - to także miłe zapachy. Myślę, że warto również dostrzegać mrówkę dźwigającą źdźbło. Ale przecież to wszystko dzieje się pod czaszą nieba. W sumie to wszystko niesiemy w sobie, ze sobą, idąc szybko przed siebie (bo szkoda czasu). |
dnia 10.03.2023 19:01
Oj, działo się coś bardzo sensualnego za tą zaparowaną szybą jak w pewnym filmie w aucie, skoro warto do tych zapachów i smaków wracać... Dobrze było poczytać. Pozdrawiam. |
dnia 11.03.2023 01:31
Wiersz rzeczywiście przyciąga swoją zmysłowością, ciekawie prowadzi, przez kolejne obrazy.
Chociaż bezpośrednie porównanie nieba do oceanu wydaje mi się trochę zbyt oczywiste. Samo "szukanie fal" ,według mnie, wystarczyłoby, zawiera to samo nawiązanie, a uważam je osobiście za oryginalniejsze.
"stukot wyobraźni" - czy miałeś na myśli odgłos kroków kogoś, kto idzie po schodach? Ten ktoś nie istnieje (już nie istnieje, albo nigdy nie istniał), ale wydaje się tuż, tuż?
Zapach cynamonu i jabłek kojarzy mi się z zimą, ewentualnie z późną jesienią. Nie pasuje mi tutaj mrówka (raczej wiosenno-letnia). Ale to jest bardzo subiektywny odbiór/wrażenie bo akurat peel może mieć własne niepowtarzalne wspomnienia, które ożywia w wierszu.
Podsumowując - lubię taką poetykę, zwłaszcza, że świetnie budujesz nastroje i Twoje metafory żyją, pojawiają się przed oczami jak gotowe kadry, i można się w nich naprawdę "odnaleźć".
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 11.03.2023 03:43
Jest tu dużo piękna i spokoju.
Wiersz oddziaływuje na smak, zapach, dotyk - ( zimne, kamienne schody, chłodzone rozpalone ciało ), dostarczając nawet wrażeń słuchowych ( stukot).
Nawet jeśli skojarzenie nieba z oceanem jest faktycznie pierwszym które nam się nasuwa, to jednak nie razi, gdyż u Ciebie nawet oczywistości wybrzmiewają .. .. z wdziękiem; tak, takie zawsze odnoszę wrażenie ;)
Na jabłka z cynamonem zawsze jest czas :)) - w samym środku lata niejeden chętnie zje szarlotkę z pianką bądź struclę z kremem waniliowym :).
Natomiast ciut zaskoczyła mnie kokieteryjnie nierozstrzygnięta przez PL- a dywagacja, na temat tego : co miałoby być w życiu ważniejsze, tempo samego życia, czy zachwyt nad drobiazgami i / pełnia chwili /, bo znając wiersze Autora - nasycone wielobarwnością, wyobraźnią, piękną metaforyką i trafnością refleksji - trudno mi uwierzyć, że znalezienie balansu w różnorodności nie udziela się również jego PL-:om ;)), pozdrawiam. |
dnia 11.03.2023 08:08
W wierszu są dwa okna. A może... trzy?
Pierwsze to to, przez które patrzy osoba mówiąca, snująca refleksje.
Gdy osoba ta decyduje o zamknięciu okna, wygłuszeniu świata "z zewnątrz", otwiera się drugie okno - okno wyobraźni.
A w tym drugim oknie - wspomnienie okna pokoju, w którym żył kiedyś ktoś inny. Ktoś bliski, z kim kojarzą się zapachy, kształty, teraz widziane i odczuwane jak przez mgłę.
Kiedyś tanta druga osoba być może też stała przy oknie, patrząc na świat zewnętrzny, snując jakieś refleksje. Wtedy na chłodnej szybie osadzała się mgła z jej wilgotnego, ciepłego oddechu.
"Szyba/ jeszcze zaparowana twoim oddechem", a za tą zamgloną szybą - coś, co było "kiedyś". Zapachy, kształty, a też widok czyjejś sylwetki. Jednak - nie do zobaczenia, nie do dotknięcia.
Tytułowy zapach cynamonu jest chyba symbolem przywoływanych dobrych wspomnień. Nasza pamięć to czasem szereg "sklepów cynamonowych", sklepów i sklepików, do których się zagląda i zagląda, i - wącha...
Zmysły pozwalają nam żyć podwójnie, dzięki zapamiętanym wrażeniom. |
dnia 11.03.2023 12:27
Dużo dająca do myślenia triada: czyn, kontemplacja i... właśnie i co?, relacja?, wspomnienie?... Jak zaśpiewał jeden z polskich piosenkarzy dancingowych: Nie kocham Ciebie, lecz moje myśli o Tobie. |
dnia 13.03.2023 11:15
Kazimiera Szczykutowicz
Dziękuję za obecność - zawsze miłą. I prawdą jest, że nosimy w sobie różne bagaże. Nie zawsze umiemy z nich korzystać, bywa że są zbyt ciężkie, ale potrafią też uskrzydlać.
Pozdrawiam |
dnia 13.03.2023 11:18
silva
Oj ta wyobraźnia. Sensualna ;)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 13.03.2023 11:23
Gloinnen
Takie recenzje to połączenie miłego z pożytecznym. Bardzo dziękuję. A co do nieba jak ocean - wydaje się, że sporo w tym racji. Pewnie wezmę tę sugestię pod poważną ;) uwagę.
Pozdrawiam |
dnia 13.03.2023 11:26
Dagny
Jesteś czytelnikiem i recenzentem nie do przecenienia. Po czytaniu Twoich wpisów czerwienię się jak debiutant. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 13.03.2023 11:30
małgorzata sochoń
Dzięki serdeczne za analizę wiersza. Otwierającą jeszcze jedno okno.
Pozdrawiam |
dnia 13.03.2023 11:34
adaszewski
Ten piosenkarz dancingowy - to brzmi zabawnie. Ale konkluzja też przecież jest możliwa. I, jak sądzę, wcale nie musi być czymś całkiem odosobnionym :)) |
|
|