prostota życia często
przyjemność nam sprawia
i zapach codzienności
na dłoniach zostawia
gdy delikatnie głaszczę
i przytulam ciebie
swoją dłoń mi podajesz
w symbiozy potrzebie
kiedy nas piorun z nieba
ulewą zaskoczy
suszymy przed kominkiem
przemoknięte oczy
płomienie ogrzewają
nasze drzące ciała
przez gradobicie nuda
w kosmos odleciała
gdy chwile codzienności
nadto nam się dłużą
walmy w tam-tamy wspomnień
przed następną burzą
Dodane przez Alfred
dnia 30.10.2022 23:07 ˇ
1 Komentarzy ·
197 Czytań ·
|