Apatyczny wiatr poszedł odpoczywać
i nagle mgła usiadła na pole,
zadowolona z utraconego lata.
Cisza jesieni uśpiona bezruchem,
rozlała się po krańce widzenia.
Październikowy dzień miał inne plany -
promienie słońca posiekły opary
i przegnały mleczną szarość.
Raptem niebo rozkwitło błękitem,
przebudziły się kolory
i obsiadły scenę świata swoim ubarwieniem.
Rozbudzony, leniwy jeszcze powiew,
pochwycił nici babiego lata
i bawiąc się splotami
stroił półlistne krzewy porzeczek.
Dodane przez Robert
dnia 23.10.2022 14:33 ˇ
4 Komentarzy ·
222 Czytań ·
|