twarz ze słonymi łzami
przemyta w chłodnym strumieniu
popłynie nim by wrócić
orzeźwiającym deszczem
gdy ścinasz drzewo
zważaj gdzie upadnie
wypłosz najpierw z zarośli
śpiące borsuki i motyle
kto szuka wymówek
nie będzie siał
kto wyolbrzymia przeszkody
nie będzie żął
pozwól by dziecko
w łonie matki
było ogniwem
Twojego (mojego) człowieczeństwa
podlewać latorośl
to przywilej
tych którzy
widzą Boga
forum:
by ocalić ogniwa
mówmy sobie szczerze
ważne co serce straci
i pamięć w drogę zabierze
Kaznodziei 11:1-6
Dodane przez Alfred
dnia 03.10.2022 03:44 ˇ
8 Komentarzy ·
188 Czytań ·
|