|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dokąd? |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 01.10.2022 09:39
nuty sprzed lat - zszarzałe gołębiem - to wybieram, a całość nostalgiczna, z trudnymi wspomnieniami, ale i z "Zaczarowaną dorożką " w tle. Pozdrawiam. |
dnia 01.10.2022 11:24
Dziękuję silvo za odwiedziny i komentarz((: Kraków bez gołębi? Bez dorożek? Bez miłości? Nie do pomyślenia😉, pozdrawiam serdecznie((:, D. |
dnia 01.10.2022 11:58
Na prośbę Autorki edytowałem ostatni wers, Do tej pory miał treść następującą: jak echo kopyt dorożkarskiego konia...
Pozdrawiam. |
dnia 01.10.2022 12:05
klimaty mi bliskie, i nie tylko klimaty, :) pozdrowionka, |
dnia 01.10.2022 12:29
Jako poromansowa osoba zacząłem szukać jakiegoś mężczyzny, powodu nostalgii w metrum stukania obcasów. Dlatego każda kobieta jest kompozytorką i wykonawczynią wyroku przy odejściu w inną dal.
A to jednak chodzi o Kraków, zbudowany nie od razu, bo by się szybciej rozsypał.
Nieco mi ulżyło. Pozdrawiam. |
dnia 01.10.2022 13:24
Panu M 4 bardzo serdecznie dziękuję i ciepło pozdrawiam (((:🤗
Do Robert Furs:
Robercie (((:, dziękuję najserdeczniej za odwiedziny i nie tylko😉((:
Z Krakowem jest tak, że jak on się już w człowieku zasieje, to się go potem nosi ze sobą po świecie , ciepłe pozdrowionka((:, D.
Do Grain:
Grainku((: jeśli znów sypiesz swoje przezabawne komentarze to wiem już na pewno, że wszystko wróciło do normy i portal działa jak dawniej((:- dzięki i najserdeczniej pozdrawiam🤗🍁D. |
dnia 02.10.2022 02:49
Na prośbę Autorki edytowany został początek wiersza. Do tej pory zaczynał się tak:
wyciszone tętno przeszłości...
wróciło
Pozdrowienia załączam. |
dnia 02.10.2022 02:57
Do SZ PM 4:
Choć z dopełniaczówkami jest jak z cholesterolem, są dobre i złe, lepiej dmuchać na zimne😂 - dlatego dzięki serdeczne((((: |
dnia 02.10.2022 13:58
"szukam pytań" to wers klucz, zazwyczaj szuka się odpowiedzi, pytania same się mnożą, są jednak takie krakowskie spleeny, które sprawę odwracają...
J jeszcze mi się zapamięta - choć to nadinterpretacja, przeinaczenia i w ogóle bezczelność! - miłość łamanych obcasów. |
dnia 02.10.2022 19:03
Bardzo czuć Kraków. Przypomniałam sobie pierwszą jesień w "mglistych zaułkach", i rytm tamtych wieczorów. |
dnia 02.10.2022 20:38
Do adaszewski :
dzięki serdeczne za odwiedziny (; kolejny raz stwierdzam, że słowa - klucze wyławiasz jednym palcem.
Co do pytań - tych szuka się wówczas, gdy kiedyś w przeszłości odpowiedź padła zbyt szybko i nosiła raczej cechy propagandy.
A nadinterpretacje? - te są zawsze pożądane, pozdrawiam (:
Do helutta:
Dziękuję bardzo za odwiedziny (: komplement z wyczuwalnym Krakowem, jest dla mnie niemałym wyróżnieniem, pozdrawiam serdecznie (: |
dnia 03.10.2022 06:56
Wiersz przeniósł mnie wspomnieniami na furkoczący gołębimi skrzydłami krakowski rynek, a wraz ze stukotem końskich kopyt oddaliła się młodość ( tak pozwoliłam sobie odczytać)
Pozdrawiam |
dnia 03.10.2022 10:58
Piękny i wiarygodny liryk wspomnieniowy. I to pomimo że sam jestem krakusem który Kraków porzucił. Z satysfakcją. Z Krakowem wiąże mnie rodzina i UJ, ale także inne placówki kulturalne, takie jak Biblioteka Jagiellońska czy ta na Gołębiej, Muzeum Narodowe, Filharmonia czy teatry. Ale tłumy konsumentów na Rynku i ulic prowadzących na Rynek czy Kazimierz to mordega. Dlatego wybrałem Beskid Wyspowy, cichy, leśny, łąkowy...jakże inny niż hałaśliwa komercja pod Tatrami... |
dnia 03.10.2022 13:30
Do mgnienie :
dziękuję serdecznie za komentarz; cieszę się bardzo, że udało się w wierszu zawrzeć coś z klimatów, którymi nasiąkałam przez wiele lat, pozdrawiam ciepło(:
Do jaceksojan:
Jacku, sprawiłeś mi dużą radość swoim komentarzem(((:, osobiście uważam, że Kraków w nas trochę wrasta, czy tego chcemy, czy nie. Sama zawsze czułam jego promieniowanie czy to podczas pobytów w podmyślenickich górkach, czy nawet w Zakopanem, ale dla Ciebie cieszę się niezmiernie z Arkadii, którą znalazłeś i która Cię tak bardzo inspiruje - ciepło pozdrawiam (((: Dagny |
dnia 03.10.2022 20:43
kiedy się miłość
w młodości przytrafi
można ją zamknąć
starej fotografii
bywa że zaniechaniem
czasami się dąsa
pośród latarni
wspomnieniami pląsa
spacerować po uliczkach strofami wiersza, to takie romantyczne . Z okolic Myślenic pochodzi moja mama, pisała piękne wiersze: a na tym rynku w Krakowie...
Miej się dobrze. Pozdrawiam serdecznie 😊🌹 |
dnia 04.10.2022 22:11
Alfredzie((:
jak miło, ze zaglądnąłeś i zostawiłeś ku refleksji pięknie wierszowany ślad - dziękuję bardzo🤗🤗👏
Rozumiem, że talent poetycki przechodzi w Twojej Rodzinie z pokolenia na pokolenie - co za szczęście (((: gratuluję i serdecznie pozdrawiam! D. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 19
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|