trzeci wiersz który Tobie piszę
nie będzie ani smutny ani radosny
nie spadnie deszcz i nie zaświeci słońce
po prostu rzucę nim przez okno
najwyżej przechodzień dostanie
w głowę albo pod nogi coś czego pragnę
najwyżej usłyszę z ulicy ty chuju
bo coś czego pragnę może kogoś urazić
spowodować wypadek
może ten wyrzucony wiersz przesądzi o
zanieczyszczeniu w polsce
wietnamscy rybacy w kutrach zaczną usuwać brud z wisły
po ulicach przejdą żołnierze w białych skafandrach
będą zbierać puste butelki i zużyte kondomy
albo nic się nie stanie jak w przypadku
petów wyrzucanych za okno
ktoś komu zależy po Tobie posprząta
wiersz albo trafi tę osobę teraz albo
kiedyś
kogoś
kogo nigdy nie poznam bo
nie będę ani smutny ani radosny
będę jak ten wiersz
neutralny