zaśpiewał wiatr, kasztan wybił rytm
liść poplątał myśli, sfałszował melodię
to jest ona, bezimienna
czuje dziwną potrzebę być blisko człowieka
dostrzec ciepły uśmiech, usłyszeć dobre słowo
w nie wielkie napięcie
buch, buch, buch - dudni serce
raz zaprzyjaźniła się z myszą
mysz miała oczy jak paciorki jarzębiny
razem jadły, piły wodę
znalazła ją martwą
wydała z siebie przeraźliwy skowyt
w nocy trzeszczą drzwi, skrzypią schody
przymyka powieki
samotność ma głębokie rozmiary
w niej coś zawodzi, krzyczy bez ustanku
złowrogie cienie zagradzają drogę
oświetliła świecą pokój
tak bardzo pragnie mieć dostęp do światła
jedna szklanka z herbatą, obok jedno ciastko
przemawia do powietrza
serce otwiera na wiosnę
brakuje zielni, za oknem hula jesienny wiatr
z kasztana zrobiła ludzika
przez chwilę cieszy się sztuką własnych rąk
dudni serce - buch, buch
potrzebuje ciepła, dotyku
spogląda na zegar, myśli o myszy
boi się
Dodane przez Irena Plucińska
dnia 26.08.2022 22:00 ˇ
4 Komentarzy ·
132 Czytań ·
|