A gdybym ciebie pokochał dziewczyno
Miłością czystą jak źródlana woda
Srebrną gondolą tym źródłem przypłynął
Do nieba zaniósł po srebrzystych schodach
Srebrnym promykiem lśniącego księżyca
Rzęsy wysrebrzył przy zielonych oczach
I smutki zebrał z twojego oblicza
I łzy co płyną po samotnych nocach
A gdybyś i ty tak mnie pokochała
Miłością czystą jak źródlana woda
I dłonie swoje w moje posplatała
By wiatr nas nie zwiał na srebrzystych schodach
Którymi niósłbym ciebie pod niebiosa
Pod księżyc lśniący promykami srebra
W srebrnej poświacie w twych zielonych oczach
Smutnych jak oczy o które nikt nie dba
A gdybyśmy tak... razem popłynęli
Srebrną gondolą bez żadnego planu
I słodkim winem napełnili kielich
Patrząc na gwiazdy w środku oceanu
Jak łatwo kończą błyskotliwe życie
Czasem samotnie, nieraz jest ich roje
Na oczach wielu lub zupełnie skrycie
Jak dusze co spadły dzieląc się na dwoje.
Dodane przez Stretch
dnia 10.08.2022 22:10 ˇ
3 Komentarzy ·
366 Czytań ·
|