* * *
Milczenie struny napiętej do granic
Pełne jest dźwięków, jak pszczół pełen ul,
W ciszy rozróżnić ich się nie da za nic,
Lecz dotknij, strzelą niby seria kul.
Szybę bezgłosu nieprzeniknionego
Na sto odłamków rozbiłem i drzazg;
Było w nich wycie wilka stepowego,
Świst wiatru, fali szum i ognia trzask.
Tak życie w martwy instrument powraca,
Zbudzony kunsztem ćwiczonych rąk dwóch;
A przecież nie jest to szczególna praca -
Czuć, że w chaosie harmonia się chowa
I że w milczeniu zawiera się mowa,
W ciemności - światło, a w spokoju - ruch.
Zbiórka na wydanie książki: https://zrzutka.pl/egjzd6
Dodane przez Maciek Froński
dnia 27.06.2022 17:22 ˇ
5 Komentarzy ·
184 Czytań ·
|