synku, gdy się rodziłeś
ja, matka, wyszłam ci na spotkanie
ze światłem w oczach
szeptałam cicho
mój szept podobny był do śpiewu ptaka
który wyfruwa wprost ze słońca
witaj, synku
przyjmij miłość moją
będę szła obok ciebie przez całe moje życie
kocham cię, tulę do serca
biorę na ręce, pokazuję świat
zawsze blisko ciebie
czujna na każde twoje skinienie
obudzę twoją wyobraźnię i zmysły
uczulę na piękno, cierpienie i ludzki ból
zaczerpniesz z życia wiele prawd
poznasz uczucia, lęki i obawy
syku, jesteś moim wielkim przypływem serca
głębokim strumieniem radości
dam ci w darze dojrzałe ziarno
posiejesz je - zakiełkuje serdecznością
wciąż się będziesz dla mnie
rodził na nowo
mój syn
wiarą, nadzieją, miłością
wachlarzem barw
namiastką mnie
rzeźbą, obrazem, filmem
ja dla ciebie uśmiechem, niezapominajką
przykładem
telefonem zaufania
Dodane przez Irena Plucińska
dnia 04.06.2022 10:00 ˇ
4 Komentarzy ·
169 Czytań ·
|