|
dnia 19.05.2022 04:20
To ile Bóg ma dywizji, najemników, czołgów, samolotów, rekruta, że wciąż wojuje? |
dnia 19.05.2022 13:57
Ten teks jest dopełnieniem jak i odpowiedzią na komentarze poprzedniego. Jak widzę oba nie zostały do końca odczytane. |
dnia 19.05.2022 17:47
ha!, jaka kompozycja!, jaka precyzja!, jaka wirtuozeria!
a że wojna jest wynikiem raczej rozumu niż wiary, to już zupełnie inna sprawa |
dnia 20.05.2022 08:11
No tak, rozum może wszystko, nawet napisać święte księgi. Być bardzo praktyczny, logiczny, ale tutaj myślałem o tej stronie rozumu, która się nazywa - mądrość. |
dnia 20.05.2022 15:11
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, powiedział mądry (mam nadzieję) Żyd.
Bojaźń Pana, to chyba raczej cóś bliżej wiary, niż rozumu.
Tak se poszukuję, po Twoich śladach... |
dnia 20.05.2022 16:43
O wiele bliższy od bojaźni wydaje się e się być bóg żywy. Ten bóg nad którym mam kontrolę, bo wychodzi z tej mojej lepszej strony. Ale zawsze jest mną, a nie czymś, kimś na zewnątrz mnie. |
dnia 20.05.2022 16:50
Znam ludzi, którzy nie wierzą w Boga, ale są sto procent lepsi, dojrzalsi i miłościwi, niż ci co w Pana wierzą.
Jest car, gdzie jest Bóg? |
dnia 20.05.2022 16:55
"Bojaźń Boża" - siódmy dar Ducha Świętego :) |
dnia 21.05.2022 05:35
Jędrzeju, nie boisz się skazania na samego siebie? Nawet Bóg jest mną, co za uwięzienie, w jakiejś dusznej, zaszczurzonej piwnicy! |
dnia 21.05.2022 12:05
ja bym nie waloryzowała, jako, że czasem wiara w parze z rozumem idzie, jak pokazuje tak znane doświadczenie życiowe, które licho wie, czy jest z kategorii wiary, czy rozumu. Tak mi się pomyślało przy lekturze, ale się tym nie przejmuj, bo ja czasem bywam czymś, co nazywają advocatus diaboli...
Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa |
dnia 21.05.2022 13:21
Przeraziłam się, bo "z wielkiej litery" to rusycyzm, po naszemu - wielką literą... Pomyślało mi się, ze to taki protest jak kiedyś u Barańczaka przeciwko rosyjskiemu wywracaniu świata do góry nogami. Pozdrawiam. |
dnia 21.05.2022 21:07
Może powinienem powiedzieć powołując się współczesnego filozofa, że mój bóg jest granicą mojego rozumu. Wielu pewnie uważa, że On sięga poza tę granicę. Ale cóż z tego, że On sięga, gdy ja jestem ograniczony. Trochę uwodzi nas przekonanie, że wiara sięga dalej niż my możemy. Dlatego potem tak wielu odchodzi od Kościoła. Ale ateiści przecież nie przestają w Niego wierzyć. Może właśnie dlatego odnajdują Go we własnych piwnicach, bo w oświetlonych katedrach jest go coraz mniej. A co by nie powiedzieć to skazani jesteśmy tylko na siebie i te granice, które nas ograniczają, chociaż próbujemy je wciąż
przesuwać. |
dnia 22.05.2022 12:34
Wszystko prawda. Ale żeby ją zaraz wszem i wobec rozpowiadać?! Przypomnę
(z pamięci) myśl Leca: Nie rozumiem, po co kłamać, przecież prawda jest równie daleka od rzeczywistości. |
dnia 22.05.2022 19:31
O.K |
dnia 22.05.2022 22:35
No bo kto pierwszy zaczął z tą piwnica, chociaż osobiście to wolę w tym przypadku pojęcie Jaskinia. |
dnia 24.05.2022 21:56
Z puentą utożsamiam istotę cudów. Nie zważając na ignorantów. Pozdrawiam! |
|
|