|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Kossakówka i jej Równoległe Światy, kiedy umajony Kraków |
|
|
I
Tam perspektywa jawi się szklaną banią
niebo posiada pułap, ziemia gęstość (u)miarkowaną;
z górami pagórki zawsze są z okien mile oglądane -
Świat inny, niekoniecznie mój, bo oto nostalgia
już psim zębem łapie za nogę, o rękaw zahacza,
o spłowiałe kolory, o siedziby wymarłe,
gdy ja pętam się blada niby znikąd mara
krzycząc przez drogę do kogoś, żeby suchą stopą
rzekę sforsował szarą jak ten ścierny papier.
Którą ścieżką do domu, pytam siebie przekornie?
Psychodeliczne Światło przeźroczyście spogląda
na mnie - choć wymęczoną - jeszcze całkiem żwawą,
gdyż akurat wtedy będę mogła zasnąć
pod zieloną kołdrą na wieczność. Niedokonaną
II
Krakowskiej wiosny elegancja:
bergamotka, bób tonka, korzeń
kremowego irysa i fiołkowa woń
piżmo ketmii, dżdżu zapach
ziemisty, dystyngowana paczula
III
Umarły Poeta konstatuje: Ta
sama pani w fiołkowej sukni,
która odmówiła mi spotkania na
Krupniczej, teraz zawsze czyta
moje wiersze, kiedy zmarznie
IV
Zapachniało słodko jabłonią
rozkwitłą majem na blado i
różowo; podobnie moja Diora
"Diorella" woda, pytanie tylko
"kiedy"? Ja... Nie pamiętam...
V
Także i dobre jest to, kiedy
bezradność, gdy odrzucenie
albo spóźnienie (się) i powrót
tą samą drogą z mieszkania do
domu z niewiadomą przyszłością
VI
Wiatr tarmosi zapachem
z lila wyblakłym przekwitem
bzów, które nie zdążyły
zaszaleć wtedy, gdy był
na nie czas. Zamróz zwarzył
VII
Powietrze rozsypane dżdżem -
wszystko na potęgę kwitnie:
jeszcze biały bez z tym dzikim
też białym. Szpalery drzew
tupię przez szmaragdowe miasto
Dodane przez abirecka
dnia 11.05.2022 21:56 ˇ
14 Komentarzy ·
596 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.05.2022 13:18
Nel, zawsze jestem pod Twoim wrażeniem.
Chmury wiszą nad miastem, ciemno i wstać nie mogę
Naciągam głębiej kołdrę, znikam, kulę się w sobie
Powietrze lepkie i gęste, wilgoć osiada na twarzach
Ptak smętnie siedzi na drzewie, leniwe pióra wygładza
Bardzo serdecznie:) |
dnia 12.05.2022 14:36
zapachniało farbą i Lilką, a sporo tego powietrza u Cię, pozdrawiam, |
dnia 12.05.2022 14:58
Edytko, to tylko sny; resztki insomnicznej nocy, czyli poranne majaki :(
Robercie - bądź uprzejmy i powiedz mi jaką farbą? Bo jeżeli wilgotnym tynkiem, to z tym się w 100% zgodzę :-)
Bardzo serdecznie :))) |
dnia 12.05.2022 15:48
oczywiście olejną artystyczną, przemieszaną z podkładową, :)
a tynk sam w sobie i tak się sypie, jeszcze się sypie, (łezka), |
dnia 12.05.2022 17:52
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kossak%C3%B3wka#/media/Plik:Kossak%C3%B3wka_manor_house,_1851_design._Karol_Kremer,_4_Kossaka_square,_Krak%C3%B3w,_Poland.jpg |
dnia 12.05.2022 22:08
a zimne zośki mając wszystko w nosie
ciepłym oddechem otuliły sady
i ja gramoląc się we własnym sosie
zamiast rozluźnić ściskam swe poślady
tabuny wspomnień tłoczą się wokoło
na dźwięk hejnału uważnie czekają
kiedy nostalgia bliska jest zawału
okulbaczone wierszami (strofa pieśniami nostalgią)do cwału ruszają
w szaleńczym cwale otchłań ożywiają
nie pomne ciszy gawry swoich lęków
kiedy do mety w on czas dobiegają
niosą zapachy dzieciństwa naręcze
nie wiem czym gotów na nowe wyzwania
gdy przykurczone zmysły jeszcze mogą
we wzruszeń amplitudzie symbiotyczne drgania
schować w dłoni naręczu przed czasu pożogą
Dziękuję za wzruszający i inspirujący utwór. Miej się dobrze.
Pzdrawwiam serdecznie 😊🍷🌹 |
dnia 13.05.2022 13:33
Wyrazista i bogata treściowo poetycka wizja, która mocno pieści wzrok czytelnika. Pozdrawiam z Ziemi Nyskiej |
dnia 13.05.2022 16:37
Trójka (III) - czysty smak poezji!
Reszta - nie dla mnie, za gruboskórny, za łódzki jestem! |
dnia 14.05.2022 12:54
Alfredowi - jak zawsze - przyjacielskie uściśnienie Jego spracowanej dzierżeniem pióra, dłoni -)
Romanowi - podziękowanie za komplement, dzięki któremu i moje majaki, zwłaszcza I, zdają się być całkiem przyjazne :)
adaszewskiemu r. dopełnię oraz uzupełnię, iż Cząstka III ma swoje odniesienie do nad-realu ;-)
Początek lat dziewięćdziesiątych; cykl wykładów na temat "praktycznego tłumaczenia poezji" wygłaszany przez późniejszego "umarłego Poetę". Po zakończonym wykładzie, kiedy stałam karnie w kolejce po autograf, napierający tłum omal mnie nie przewrócił na późniejszego "umarłego Poetę". Sytuację uratował Pan Profesor Jan Błoński, który w ostatniej chwili mnie przytrzymał ;-)
Tą "panią w fiołkowej - rzeczywiście fiołkowej - sukni" byłam ja. Spotkać się na kawie z późniejszym "umarłym Poetą" osobliwie nie zamierzałam, mimo subtelnej sugestii ze strony tegoż. Reszta pięciowersu również nie jest fikcją, tak jak dochodzący z Zaświatów jego [Poety] charakterystycznie chropawy głos :-) |
dnia 14.05.2022 18:31
Pojęcia o tym nie miałem. Mimo to byłem pewien, że to "poezja faktu"
😀 |
dnia 15.05.2022 06:57
Łoj. Jejku. Jej. Nasycam się. Tupię. Truchtam. Światło pzezroczyście spogląda? Na mnie? Lubimi siebie w sobie. Oj. Albo nie. Ale podoba jakże silnie. Och tak solidnie twórcze. A nie przeszkadza. Chylę czoła. Czołem. |
dnia 15.05.2022 08:01
powiem tak: percepcja Krakowa przez super-wrażliwość Neli. W Twoim wierszu ten paskudny Kraków, mój rodzinny Kraków, którego mam powyżej uszu, Kraków, w który tak zwani moi wrośli korzeniami od ho-ho pokoleń, ten Kraków zbudowany na grobach, cuchnący wszystkimi miazmatami ziemi, spowity w gęste, gryzące mgły, w którym nawet drzewa umierają, ten Kraków, gdzie ludzie sączą w otoczenie swoje jady, jawi się iście rajskim ogrodem, jakimś swoistym Edenem, a może - Arkadią? Ech Lwowianko, Lwowianko, skąd to Twoje zauroczenie tym koszmarnym miastem? (nota bene zawsze intryguje mnie, jak to miasto potrafi zauroczyć tych, którzy w nim bywają na krótko).
Z ogromną przyjemnością poczytałam, w tym wierszu, w słowie i obrazie, a także w nastroju, jesteś cała Ty.
Ściskam, Ewa |
dnia 17.05.2022 15:04
Drodzy i Kochani Państwo,
To tylko sny i przeczucia typu prekognicja. Oczywiście, że istnieje też Kraków paskudny, który zobaczyłam [naocznie] w wieku 3 lat, gdzie szczególnie jasno utkwiła mi w wyobraźni ulica - nomen omen - Jasna, więc o nim tym brzydkim, na pewno kiedyś napiszę. Pod warunkiem, że nie zostanę przez kogoś Najważniejszego odwołana do Nadrealu ;-)
Najserdeczniej Wszystkim oraz dla Wszystkich :))) |
dnia 17.05.2022 23:58
Przypomniałam sobie, więc uzupełniam:
Leszek Długosz: Irysy w ogrodzie Kossakówki
Irracjonalny pośredni status ich istnienia
Pomiędzy bytem a urojeniem
- Między modlitwą a pragnieniem?
Kuzynostwo motyli?
Istoty mistyczne?
Na modłach trwają więcej
- Czy zmysły sycą skrycie?
Irysy...
Jak na portretach Witkacego
Rozszerzone ich źrenice
[...]
Za sztachetami
- Pomiędzy bytem a urojeniem
W zdziczałym ogrodzie Kossakówki
Irysy ślą spojrzenia...
- Mistyczno-erotyczne |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|