Czasu ci zatrzymam potok
Z bicza strzelał dotąd wartko
Każdą chwilę zmienię w złoto
Złote nici w tęczy warkocz
Strun kolorów pięciolinie
Ponaciągam w ostateczność
Złotej nuty blask w bursztynie
W gwiezdny pył uniosę lekko
Dusze kwiatów zbiorę w bukiet
Ziarnka maków zmienię w iskry
Będę ptakiem, srebrnym krukiem
Będę tobą sycił zmysły
Łódź sprowadzę chybotliwą
Popłyniemy w antypody
Z wiatrem poza linię siwą
Widnokręgu dzikiej wody
Aż do ciszy snów spokojnych
Aż do blasku słońc różowych
Lecz czy Bóg będzie tak hojny
By nasz kolec wziąć cierniowy?
Dodane przez Stretch
dnia 23.04.2022 23:11 ˇ
3 Komentarzy ·
328 Czytań ·
|