|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: zaćmienie. w martwym punkcie. |
|
|
Jeśli nie oprzesz jednej nogi poza Ziemią,
nie utrzymasz się na niej. Odyseas Elitis.
nie przyjdziesz. wiem, czasy są inne;
oderwane od rzeczywistego strachu przesiąkają
innym. to co brałam za jasną stronę - pociemniało.
trzeba odtłuścić światło, zmyć niepotrzebny nalot;
spójrz,
noc ma podkrążone oczy, nie spała czekając naszych snów,
uwięzionej w próżni historii kochanków. pamiętasz księżycowy kamień?
był namiastką bliskości, przeglądałam się w błękitnej poświacie,
by choć przez chwilę ujrzeć Lunę wtuloną w półnagie ciało.
przyjdź,
mój dom sięga dalej niż droga mleczna, im głębiej,
tym wyższe zagęszczenie. świat ma więcej niż jedną krawędź.
wisimy na włoskach, otwieramy się pod wiatr; słoneczny
strąca z pękniętego nieba wszystkie obumarłe szczątki.
jesteśmy tak szczęśliwi w swoich nieszczęściach,
że przepływamy obok, od nowiu począwszy.
Dodane przez marguerite
dnia 10.04.2022 18:20 ˇ
14 Komentarzy ·
429 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 10.04.2022 18:44
Dużo tu nośnych metafor i ciekawych motywów wędrownych. Jest nad czym pomyśleć. To mnie zatrzymało: trzeba odtłuścić światło. W czasach lampek oliwnych to było proste... Dzisiaj - mniej, ale próbować warto. Pozdrawiam. |
dnia 10.04.2022 18:59
Noc (r30;) nie spała czekając naszych snów - piękne ((:
Czytając ten bardzo oryginalny wiersz, przypomniała mi się scenografia opery rSalome, Straussa, którą widziałam parę lat temu. Czarna scena,z czarnym tłem, a na - nim kolosalnych rozmiarów księżyc. Postać śpiewającej Salome odcinała się cieniem na jego tle. To robiło niesamowite wrażenie, słuchacze wyszli jak zahipnotyzowani oglądaniem księżyca, który nas wszystkich wręcz magnetyzował! Pozdrawiam serdecznie ((: D. |
dnia 10.04.2022 22:24
onirycznie u Ciebie, niby lunatycznie a przecież nostalgicznie zmysłowo i kusząco z tym wezwaniem: przyjdź; cudny liryk! i jak wiarygodny w zwrocie: tak szczęśliwi w swoich nieszczęściach; i tak obiecująco otwarty... |
dnia 10.04.2022 22:39
o! i jeszcze jedno: tytuł skróciłbym, czyli usunął < w martwym punkcie > skoro wiersz obiecuje < nowy początek >; to mi się kłóci...<zaćmienie> takie nośne, wystarczy! :) |
dnia 11.04.2022 00:08
wiele pięknych metafor,wiersz, jako obrazy ze snu, wspomnień, utwór uniósł mnie gdzie w inne światy, lubię takie klimaty, przeczytałam kilka razy, BARDZO MI SIĘ PODOBA , pozdrawiam :)))) |
dnia 11.04.2022 09:01
-:))
szczęśliwi w nieszczęściach
tylko radykalne zmiany dają nam to zauważyć
pozdrawiam -:)) |
dnia 11.04.2022 11:36
Cóż za wezwanie!
Słowa płyną i trudno im nie ulec.
Ulegam i słucham.
Pozdrawiam.
Ola. |
dnia 11.04.2022 12:14
Piszę jeszcze raz, bo poprzedni komentarz wydał się mi banalny.
Słucham jak muzyki. którą znam.
Otwiera drzwi.
O. |
dnia 11.04.2022 13:09
Też zostawię po sobie jeszcze mały ślad. Wczoraj przeczytałam ten wiersz - w biegu, niemal połykając. Bardzo mi się spodobał, ale dopiero dziś, gdy dałam sobie czas czytając go wolno - prawdziwie dał się smakować. Magiczny. Pozdrawiam serdecznie(((;D. |
dnia 12.04.2022 13:13
Silva - bardzo dziękuję za wgląd. Zawsze trzeba próbować, co by nie żałować, że się nie próbowało:) Pozdrawiam.
Dagny - dziękuję i cieszę się, że wiersz przypomniał tak hipnotyzujące widowisko. Pozdrawiam.
Jacku, mnie tam się tytuł nie kłóci. Stojąc w kontrze z otwartością wiersza, ma uzmysłowić, że pomimo naszych chęci, pragnień nie zawsze da się odwrócić losy. Niestety, nic nie jest nam dane raz na zawsze. Dziękuję za czytanie i słowo. Pozdrawiam.
Ela_zwolinska - dziękuję Elu za miłe słowa. Serdeczności.
Aleksanderulissestor - dokładnie masz rację. Mojej znajomej pracodawca kiedyś powiedział: ciesz się, że masz pracę. Dopóki tego nie usłyszała i nie poczyniła radykalnych kroków (zmiana pracy) nie zdawała sobie sprawy z tego, że tak naprawdę ciesząc się z tej pracy, była po prostu nieszczęśliwa. Czasami boimy się zmian, nowości wypieramy myśl, że może coś się udać. Wolimy tkwić w martwym punkcie (bo ten teren już znamy) niż faktycznie przekonać się, że nieznane wcale nie musi być straszne. Wiele zmian wychodzi na dobre i dopiero później mówimy: ale byłem głupi... Dzięki za wizytę. Pozdrawiam.
Ola Cichy - miło że zajrzałaś i że brzmi jak muzyka. Podwójnie dziękuję i pozdrawiam.
Dagny - jeszcze raz serdeczne dzięki. |
dnia 12.04.2022 17:11
świat ma więcej niż jedną krawędź
--- to mi przypadło do gustu, bardzo |
dnia 12.04.2022 18:56
Krystaliczna liryka. Podziwiam. Czy opieranie jednej nogi poza Ziemią to metaforyczne poszukiwanie zbawiennej krawędzi? Bardzo trafnie uchwyciłaś także inną zdumiewającą zależność: oderwanie od rzeczywistego strachu sprawia, że przesiąkamy innym. Tylko ktoś, kto potrafi nazwać coś piękniej niż inni, może zabrać czytającego w bliskie także dla niego rejony. Pozdrawiam :) |
dnia 13.04.2022 07:20
niektóre krawędzie świata są bardzo ostre, ale jak przekonuje peela: trzeba nauczyć się być szczęśliwym mimo woli - przeczytałem z dużym zainteresowaniem, pozdrawiam, |
dnia 04.05.2022 11:50
Prawie jak u Wierzyńskiego :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Użytkownicy Online: Kazimiera Szczykutowicz
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|