|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Nadzieja cały czas we mnie |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 20.01.2022 23:09
Dużo zdrowia - Pani i przyszłym wierszom życzę.
Tutaj tekst, pomimo kiepskiej kondycji, w samej końcówce jakby nabierał sił i rumieńców, jakby już się miał podnosić z łóżka. Trzymajmy kciuki. |
dnia 21.01.2022 03:21
Podzielam twój stosunek. Terapeutyczny utwór. Życzę zdrowia. Pozdrowienia. |
dnia 21.01.2022 09:21
Irenko, masz takie piękne imię, już samo to powinno Cię nastrajać optymistycznie. A z choroby się przecież wychodzi. wypluwam z siebie gorzkie słowa - tego nie polecam, ja ostatnio myję zęby nie tylko pastą, ale i mydełkiem. To porada ciotki Tomka (S?). Ona niezbyt życzliwie, ja jak najbardziej. Wypróbowałam na sobie (mydełko łagodne, nie szare, tylko bielusieńkie, z oliwą z oliwek...). Teraz mniej przeklinam... Pozdrawiam. |
dnia 21.01.2022 10:12
Cividek - mam znajomych, którzy baaardzo ciężko to przeszli, ale wszyscy leczyli się chemią, lekami, których akurat ja unikam. Przeszłam to dziadostwo, jeden dzień w łóżku, bez życia, ale na drugi dzień już wstałam i sama koło siebie robiłam, nawet więcej, bo musiałam wychodzić po kilku dniach po drzewo, żeby napalić w piecu, wynieść popiół, to było najgorsze. trzy miesiące wychodziłam ze słabości, ale... leczyłam się sama, ziołami i wszelkimi babcinymi sposobami, szpitala i leków polecanych przez lekarza bałam się jak diabeł świeconej wody. Po kilku miesiącach poszłam do lekarza żeby osłuchał, czy moje płuca są w porządku, bo przez cały czas coś schodziło.
Nie będę niczego wybierała, wiersz wymaga jednak korekty, sporo jest do wyrzucenia, ale są i bardzo dobre fragmenty. Pozdrawiam i każdej chorej osobjie życzę zdrówka! :) |
dnia 21.01.2022 10:33
W tym wierszu jest tak wiele sugestywnych fragmentów, porównań, że zmusza mnie do silnej refleksji. Wiele z tych uczuć noszę w sobie od kilku tygodni, odkąd i mnie trawi ta choroba. Obiecałam sobie, że kiedyś coś napiszę, ale dopiero gdy go ( covida ) przegonię i pomacham mu z daleka pięścią. Narazie jest wciąż zbyt blisko, aż do podkradania tchu.
Bardzo mocno życzę zdrowia, D. |
dnia 21.01.2022 11:24
Dagny - tego nigdy nie przegonią, a jak już rządzący nasi i świata zorientują się, że ludzie widzą że są robieni w durnia, to wymyślą inny strach na nich. Gdyby to leczyli jak trzeba, np. amantadyną lub innymi pochodnymi nie umarłoby mnóstwo osób. Ja żyję normalnie, nie noszę maski, wszystko jest jak było, oczywiście poza kłótniami, bo ludzie są przerażeni i próbują mnie zmusić do założenia tej szmaty, a ta z kolei powoduje grzybicę płuc i przeszkadza w normalnym oddychaniu. TV nie oglądam w ogóle. Pozdrawiam i życzę zdrówka. |
dnia 21.01.2022 14:49
Do Bogumiła Jęcek- bona:
Oczywiście ma Pani rację, że obok wirusa - wrednego, prawdziwego, niebezpiecznego - wobec zwalczania którego podejmowane są niewspółmierne do zagrożenia środki zaradcze ( sianie psychozy doprowadzające do tego, że ludzie ze strachu nie leczą poważniejszych chorób, przerabianie całych oddziałów na covidowe kosztem innych świadczeń, epatowanie liczbami zgonów) , pieczona jest inna pieczeń. Dyscyplinowania społeczeństw, zwilczania ( od wilków) ludzi przeciw sobie i centralizacja kapitału kosztem mniejszych przedsiębiorców. Potem się DAJE. Daje z naszych pieniędzy. Tylko dlaczego wcześniej zabrano? No po to właśnie, żeby móc dawać.
Gdy wiele lat temu widziałam na zdjęciach przywożonych z Japonii ludzi w maskach i rękawiczkach noszonych z obawy przed infekcją - uważałam to za niebywałą przesadę. Dziś moje dzieci - po przechorowaniu - wciąż są zmuszane do noszenia ich, pod groźbą konsekwencji. O tempora, o mores.
Właśnie mignął mi gdzieś Bill G. w nagłówkach - straszący kolejnymi znacznie gorszymi epidemiami. Skoro ON już to mówi, to chyba wie co rozgłasza, prawda?
Dziękuję serdecznie za życzenia zdrowia i przekazuję je również w Pani stronę, pozdrawiając serdecznie - D. |
dnia 23.01.2022 13:36
Nigdy nie tracić nadziei. Ozdrowienia duszy i ciała.
Pozdrawiam |
dnia 25.01.2022 18:34
Dziękuję za słowa życzliwości, w których czuję wzbierającą nadzieję i wielki przepływ dobrej energii. Pomału dochodzę do starego życia. Jeszcze raz dziękuję i życzę dużo zdrowia 💗 |
dnia 25.01.2022 20:45
Do Irena Plucińska:
bardzo, naprawdę bardzo się cieszę, że wraca Pani do zdrowia! Nawet dziś myślałam o tym, jak się Pani czuje. Nie znamy się, ale mną mocno wstrząsnął Pani wiersz. A ponieważ sama w podobnym czasie przechodziłam wraz z dziećmi tę infekcję ( choć na szczęście bez koniecznej hospitalizacji ), każdy kto choć trochę dzielił to doświadczenie, stawał mi się bardzo bliski. Bo chorując nawet w domu, ( po jednej dawce szczepionki) proszę mi wierzyć - myśli ostateczne nie były mi obce. Pozostały jeszcze objawy pochorobowe - i ograniczona możliwość podjęcia wysiłku fizycznego. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej rekonwalescencji wraz z powrotem do pełni sił!
Dagny |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|