dnia 14.01.2022 18:42
Począwszy od fanatyka, bardzo ciekawa zajawka. Dla mnie git. |
dnia 14.01.2022 19:56
O kurde balans odznaczyłem łamanie linii bo nie wiedziałem co to jest, teraz mam nauczkę. Szkoda że się nie da tego edytować. ;(( Dzięki za odwiedziny. |
dnia 14.01.2022 20:04
swoją drogą mało usprawniona ta stronka, nie ma opcji zbioru swoich udostępnianych wierszy tylko trzeba przekartkować wszystkie strony i także z tą edycją problem jak komuś nadarzy się literówka to z góry jest to mniej jakościowy wiersz. |
dnia 14.01.2022 20:19
Folkmen
Swoje wiersze znajdziesz, klikając na swój nick. Edycja równa się moderator. |
dnia 14.01.2022 23:46
Wersyfikację poprawiłem. Wszystkie dotychczasowe trzy Pana utwory są pod tym linkiem:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/profile.php?lookup=17309&list=articles
Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2022 07:31
Niepokojące te Twoje utwory, za dużo w nich "demoniczności" i myśli o śmierci. Po co o niej myśleć? To niczego nie zmienia. O. Tokarczuk napisała: Najlepszym lekiem na rozpacz jest działanie... Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2022 08:51
Dziękuję Panie moderator i Maciej za pomoc.
Sliva nie myślę o sobie jako o śmierci a to już coś. ;P
demoniczność w sensie fantastyki jest fajna a to wiersz z prawdziwego zdarzenia, który przelałem na papier, śmierć opisaną z tego utworu widziało dużo ludzi, więc czemuby o niej nie wspominać. |
dnia 15.01.2022 10:56
nieźle się zaczyna (pierwsza strofka) dalej przechodzi w nawijkę dla pogadania o wiedzy autora w temacie. .
kursywa służy do zaznaczenia cytatu z innego autora jakby co |
dnia 15.01.2022 13:46
RokGemino
Dobra nawijka nigdy nie jest zła -
powiedziała siksa, po czy wyszła
za mnie za mąż. Taki myk, co nie? |
dnia 15.01.2022 19:12
Opisał Pan dość mroczne zdarzenia. A wizyta - nie była przypadkiem w kaplicy czaszek w Kudowie Zdroju? pozdrawiam serdecznie, D. |
dnia 15.01.2022 19:29
Wiersz mnie uwiódł... Nasampierw cały. Potem tylko pierwsza zwrotka okazała się git. |
dnia 17.01.2022 17:17
jedni boją się śmierci, inni boją się życia...cóż wiemy o śmierci? niewiele, tyle że dla każdego ma inny stopień cierpienia, bo można umrzeć cicho, jak we śnie, można nagle, w wyniku kłopotów ze zdrowiem, lub wypadku, można nagle na czyjeś złe życzenie i działanie, można gnić w łóżku i być skazanym na innych...śmierć jest oczywistym elementem każdego życia - i cóż wiemy o życiu, o tym, co będzie tak naprawdę za godzinę, jutro, za tydzień...też niewiele; zatem lęk to lęk przed nieznanym i każdy krok w życie wydaje się heroiczną odwagą...może zatem kultywować carpie diem całując śmierć i życie w tyłeczek... ? |
dnia 17.01.2022 17:21
za Horacym: "chwytaj dzień bo nie wiemy, jaką przyszłość szykują nam bogowie" - trzeba więc podróżować, skoro podróże kształcą, zwłaszcza w dziedzinie eschatologii... :) |
dnia 19.01.2022 02:49
Coś się dzieje. Może będą zdrowe dzieci. Pozdrawiam. |