I cieszę się znów, a czuję że to jest takie małe jak pomyślę- życie.
Jest ono ciągłym pasmem małych uśmieszków i zatraceń.
Tracimy coś i zyskujemy żeby znowu stracić i tym samym zyskać.
Czy ma sens to co sie dzieje skoro kiedyś się skończy?
Wiele rzeczy się skończyło przedtem, a inne trwają teraz,
one też się kiedyś skończą.
Myśleć można by po co?
Po to aby zyć, by oddychać i wciąż tkwić tu.
Po to aby zasmakować tego, które się nie kończy,
wiecznego.
Dodane przez erefagie
dnia 07.10.2007 13:32 ˇ
6 Komentarzy ·
616 Czytań ·
|