Dziś przybył do nas pielgrzym
wieczny tułacz.
Stoi posmutniały
ze spuszczoną głową.
Zamyślony, zatroskany tym jutrem,
które biegnie bez Niego.
Nikt nie zważa na Jego żywe wciąż myśli.
Ludzie przechodzą blaskiem zachwyceni
jednak myśli Jego są im obce.
Obce są przykazania miłości,
obca jest im uczciwość i wiara.
Źli faryzeusze z sercami przepełnionymi służalczości
Jego wychwalają.
Gdy blask opadnie dalej idą grzeszyć
swoją wściekłą do życia zachłannością.
A On stoi.
Dobry Ojciec.
Mówi wasza droga jest jasna
biegnie w stronę słońca.
Idźcie za moim przykładem
w kierunku jasnego spełnienia.
Czy w zgiełku życia odnajdziemy tą drogę?
Który kierunek wybrać?
Ja wam go wskaże,
prostym promieniem do końca,
swoim jasnym drogowskazem!
Dodane przez Robert Dąbrowski
dnia 06.10.2007 12:21 ˇ
8 Komentarzy ·
614 Czytań ·
|