w zgodzie z tradycją przybijamy się do weselnych stołów
a starcy zadowoleni potrząsają brodami
z największej stągwi w Kanie zaczerpnięto wodę
która nie zmieniła smaku
ich nieuwaga czy tacy jesteśmy
przeistoczeni z modlitewnych szeptów w jazgot
gdy tłum bacznie słucha o winie i surowej karze
by przed snem sprawiedliwego pobiec co sił
i nawodnić korzenie drzew przeznaczonych na belki
czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja
Dodane przez oskari valtteri
dnia 10.09.2021 22:01 ˇ
6 Komentarzy ·
213 Czytań ·
|