jeśli mogę rozmawiać z błękitnym piecem kaflowym
oprzeć dłonie o drewniany sekretarzyk, przekręcić kluczyk
podnieść serwetę i dotknąć klawiszy, czy te sprzęty pozwolą
nam zawrócić nadbiegające sekundy
mogę zejść do piwnicy,
zetrzeć kurz z butelek ze starym winem
obejrzeć albumy, czy przeszłość powróci
uśmiecham się do białych gołębi, wiem że srają
gdzie popadnie ale tak mocno zacieśniają więzi
ich loty i powroty do starej drewutni jakby nic
innego nie miało znaczenia
jakby cel był w zasięgu wzroku
zawsze niezawodny, kompas małego ptasiego serca
Dodane przez marzenna52
dnia 01.07.2021 22:52 ˇ
8 Komentarzy ·
273 Czytań ·
|