kiedyś pomimo zasady
nieprzynoszenia pracy do domu
przytachała w sobie jedno młode
bocianów wyrzucone
dla dobra zachowanego lęgu
i ona ma także niezaleczoną pamięć
zaobrączkowanych szybowców
o tym jak kiedyś
wzdłuż czyjegoś już płotu
buzowało powitalne dzikie wino
listek po listku
kocha nie kocha
mogłem tylko czekać jak powije
jeszcze jeden odłupek z serca
tej wiosny na wspólnym podwórku
dobrą ręką posadziła rozsady
naprzeciw parkujących samochodów
i co wieczór wymyka się
opowiadać im bajki
Dodane przez Grain
dnia 22.05.2021 16:16 ˇ
2 Komentarzy ·
244 Czytań ·
|