Nie nauczono nas pojęcia niczego,
nie poznania, nie bycia
zawsze w zanadrzu jest jakieś coś,
przyczyna i skutek, śnieżna kula,
za którą już tylko lawina zdarzeń,
a jeśli już to z pewnością
gdzieś indziej,
w bezpiecznej odległości
w Afryce lub na Antypodach
nie tu
przodek był z niczym lepiej zaznajomiony
fatum było blisko, tuż za plecami, podążało
po śladach, od wyostrzonego kamienia w ręku
po hełmy z żelaza
nam pozostają stosy suplementów i ślepa wiara
w niezmienność rzeczy, jakby brakowało dowodów
na jej przekorną omylność.
Dodane przez Magrygał
dnia 14.05.2021 17:07 ˇ
4 Komentarzy ·
209 Czytań ·
|