Bruno
zakręciłeś bąkiem do podłogi
obrus na wyrost
ze mną przy końcu talerza
a najlepsze dla babci
spacer ulicą
bez sklepów
samolocik
byłeś oblatywaczem krótkich sklepów
po obu stronach ulicy Bohaterów Getta
wynalazcą grzybów słodyczowych
w lesie kartkowanym przed snem
kiedy zaczynałeś odlatywać
na przyrastającej ciekawości
jeszcze bez bólu
babcia wystraszona obietnicą
przekupstwa prawdziwym samolotem
po wyjściu z kolektury lotto
kiedy przedstawiłeś się starszej
znudzonej dziewczynce
trzymała ciebie mocno za rękę
chroniąc balonik w jej zasięgu
Dodane przez Grain
dnia 10.04.2021 13:31 ˇ
4 Komentarzy ·
239 Czytań ·
|