w kółku rymowanych robótek szkrzydełkowych
schodzą się kumoszki
wpięte stare broszki
wczytane w siebie
niewypisane matrioszki
szpanują hantle przed ostatnim namaszczeniem
nadetanole bystrzyny z wysokich progów źródeł
odkrywcy odbieraka czarnej dziury
w solarnym przedśmiertnym kapoku
lirykaony z paragonowym wypisem
nieśmiertelności na uśpionym bambetlu
i weź główkuj wciąż na przednówku
mazgaju jak tu zerwać się z kalendarza majów
i się czepiam ten malutki
szukam zamiennika wódki
Dodane przez Grain
dnia 12.03.2021 09:36 ˇ
3 Komentarzy ·
259 Czytań ·
|