Jakby tak przetasować zimę z latem,
można by już teraz
w altanie ogrodowej przy blasku księżyca,
oczekiwać na ukochaną.
Zapach maciejki syciłby zmysły,
a pragnienie rozpaliło wargi.
Może jeszcze świerszcz przytajony
na zaprożu koncert by zaczął,
a zabłąkany trzmiel
spijał pierwsze krople rosy.
Tak właśnie można to widzieć
w lutowy wieczór,
gdy przerażone śniegi pochowane w zakamarkach
boją się odwilży
i chwytają ostatnie resztki mrozu.
Dodane przez Robert
dnia 27.02.2021 09:42 ˇ
8 Komentarzy ·
263 Czytań ·
|