Daję ci bukiet róż
Błogość w moich ramionach
Szczęście mamy tuż-tuż
Miłość nasza szalona
Kogoś skrzywdziłem dziś
Kogoś kto stał na drodze
Kogoś kto nie chciał byś
Zawiodła się znów srodze
Czy już mówiłem że
Jesteś słodkim cierpieniem
Całemu światu wbrew
Noszę te cudne brzemię
W mojej nadziei cierń
Ostry jak kolec róży
Śmierci żałobna czerń
I żal bom kiedyś stchórzył
Więc póki perłowy blask
W oczach twych lśni
Poprośmy od Boga łask
Niech doda sił
Różanych płatków mnogość
Korale z pereł
W ramionach moich błogość
Dwa proste słowa. Szczere
Zamienię serce w głaz
Nie oddam na organy
Gdy już zabiją nas
Zniweczę tym ich plany
Wiem że ktoś zgodę dał
Plan wdraża skrupulatnie
Pozbawić nas swych ciał
Zmienić w mięso armatnie
Więc póki perłowy blask
W oczach twych lśni
Poprośmy od Boga łask
Niech doda sił
Różanych płatków mnogość
Korale z pereł
W ramionach moich błogość
Dwa proste słowa. Szczere.
Dodane przez Stretch
dnia 20.02.2021 23:15 ˇ
3 Komentarzy ·
318 Czytań ·
|