brzydzę się dziewczyny z sąsiedztwa
głód w jej oczach wygląda jak tęczówki dziecka
kiedy nabierają barwy
bezwstydna mimika twarzy i taniec
bezustanny ruch ust jakby spijały gorący pot
który spływa po piersiach nabrzmiałych od dotyku
pachnie latem, czuję pod stopami stukot jej obcasów
siedzimy razem na połamanej ławce
w parku przechodnie odwracają głowy
od osoby mówiącej do siebie
patrzymy jak woda z fontanny obmywa nasze stopy
moja krew zabarwiona granatem ośmiornicy
spływa na jej lniane włosy
chcesz mnie zostawić na skałach wśród muszli
jedna z nich będzie domem
ciepłą przystanią aż znów zabierze ją przypływ
Dodane przez marzenna52
dnia 09.01.2021 23:05 ˇ
11 Komentarzy ·
436 Czytań ·
|