Naprawdę mi przykro
Gdy patrzę na okrwawione palce
Na tę dziurę w głowie
Na te zalane błotnym asfaltem
lawą prosto z piekła
nieistniejące
słowa
Każde z nich
Jak kwiat o poranku
życia
Pochylam się
patrzę
Nie dotknę
Już nigdy
Ciebie
Nie wiem tylko
Czy ten kurz
Przyniosłem w swoich snach
Czy zupełnie przeciwnie
to przerażające przebudzenie
Gwiazda
Iskra
Czerń
Szybuje
Wzbija się
Ból
Musisz?
Naprawdę musisz?
Zapomnijmy po prostu o sobie
Nigdy cię nie było
Istnieje tylko ruch liści
pracowite zabieganie świateł
Nie
Nie podam ci ręki
Dobrze wiesz
Że moja we krwi
Nie pytaj
Czyjej
Dodane przez Zbyszek63
dnia 19.12.2020 20:04 ˇ
15 Komentarzy ·
339 Czytań ·
|