|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Kurz |
|
|
Wystarczy tylko małe przedarcie w niebie po ucichającej burzy,
by zobaczyć lisa biegnącego przez śnieg do szczeniąt.
Ptak, śpiewak profesjonalny, śpiewa, kiedy walczy, kiedy chce kochać.
Moja historia otwiera się pomiędzy dwoma słowami,
dotyka obu ich brzegów, przeszyta światłem wielkości główki szpilki.
Pamiętam czas, gdy wydawało się, że świat kocha nas troszeczkę.
Mówiłaś do moich pleców - nigdy nie umrzesz w nocy.
Świat, który znika, musi być faktem, na potwierdzenie, którego
nie został wynaleziony jeszcze żaden ludzki język.
Mój lekarz potwierdził, że cierpię na pusty pokój, przepisał
zrywanie tapet, palenie kołatek, pieluch i smoczków;
zaczynanie od teraz.
Dodane przez RCN
dnia 19.11.2020 07:18 ˇ
10 Komentarzy ·
469 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.11.2020 09:42
Bardzo poruszające, tylko niepotrzebny przecinek po potwierdzenie, ale to drobiazg. Pozdrawiam. |
dnia 19.11.2020 11:24
rasowa poezja, z decyzją, spostrzegawcza, nakręcająca |
dnia 19.11.2020 17:09
Bez historii nie ma poezji, liryka żywi się losem ich autorów, dlatego tak przekonująca jest wiarygodność wersów tego wiersza... |
dnia 19.11.2020 21:39
podoba się.
podoba. dlaczego?
cholera wie,
ale podoba się jak cholera! |
dnia 19.11.2020 22:00
choć formalnie nadal się podoba, to jednak w treści są poważne luki.
Świat, który znika, musi być faktem, na potwierdzenie, którego
nie został wynaleziony jeszcze żaden ludzki język.
a matematyka?
sorry batory, ale to język który opisuje świat bez uwzględnienia parametru czasu. więc taki jaki właśnie jest teraz.
i jest faktem.
teraz jest faktem.
jak ten fakt długo trwa, no to są różne zdania, ja bym przychylił się do parametrów Plancka, ale to już detal w istocie zagadnienia.
w świetle powyższego cały tekst w pizdu.
no bo jeśli rachunek zdań wykaże, że któryś z elementów jest w pizdu, to i całość taka jest.
WELKOM TU PYRRY! |
dnia 19.11.2020 22:14
Co ten lekarz przepisał?...
"Zrywanie tapet, palenie kołatek, pieluch i smoczków"?
Jeśli lekarzowi chodziło o kołatki drzwiowe, to trudno je spalić. Są metalowe. Jedne z najsławniejszych przypominają głowy lwów z obręczą umieszczoną w nozdrzach i ozdabiają Drzwi Gnieźnieńskie.
A jeśli lekarzowi chodziło o kołatka domowego, który "atakuje elementy konstrukcyjne więźby dachowej, odeskowanie, belki stropowe, schody, meble i przedmioty drewniane oraz ściany drewniane w obiektach drewnianych lub obiektów z bala", to powinien napisać na recepcie "palenie kołatków", a nie "kołatek".
Opis kołatka wzięłam ze strony: https://www.drevpol.eu/szkodniki-drewna/kolatek-domowy.html |
dnia 19.11.2020 23:58
tomnaszu, małgorzto. zazdroszczę. |
dnia 20.11.2020 00:03
ignorancji |
dnia 20.11.2020 07:27
RCN, no cóż, dzięki za te gratulacje. widzisz, ja czytam Twoje wiersze, niektóre podobają mi się bardziej, inne mniej. Ten akurat wpisuje się w charakterystyczny nastrój kilku ostatnich, i w temat rozpadu, zniszczenia, spopielania przeszłości i trudu powstawania z popiołów lub odradzania się na zgliszczach. W wierszu "Piromaniak" masz puentę podobną w wymowie do tej, tutaj.
Wiem co to jest zgiełk w głowie, natrętność wspomnień. Kołatanie myśli. Kołatać, dudnić, hałasować, może "kołatka z brązu", to pojedyncze uderzenia, kołatać i tworzyć nieustanne stuki może tez kołatka z drewna, ale i kołatek - chrząszcz jest nie do wytrzymania, gdy postukuje w drewnie dębowego łóżka, a ty nie możesz zasnąć. Twoja głowa jak pokój akurat źle umeblowany, bo siedzą w nim kołaczące, dręczące myśli wymaga remontu, naprawy. Trzeba pozbyć się hałasów z przeszłości.
Oczywiście, nie wiadomo dokładnie jak to zrobić, i czy to pomoże.
Lecz nie do wytrzymania jest to kołatanie...
Kołatek domowy, natrętny i ukryty niszczyciel domu (pokoju) jest na pewno do usunięcia "z głowy". To szkodnik.
Pomyślałam o nim gdy przeczytałam o zrywaniu tapet. Kołatki pod tapetami, w ścianach z desek - takie miałam skojarzenie.
Pomyślałam o instrumentach muzycznych złożonych z klepiących, uderzających o siebie deseczek i rączki, ale doszłam do wniosku, że takie kołatki rzadziej spotyka się w domach (pokojach) niż kołatki-chrząszcze. Lecz pewnie był to zły trop...
Pozdrawiam.
(Już raczej nie będę kołatać pod Twoimi wierszami. Aż mi głupio po tym Twoim komentarzu. Tomnaszowi pewnie też). |
dnia 20.11.2020 13:53
Mój lekarz potwierdził, że cierpię na pusty pokój, przepisał
zrywanie tapet, palenie kołatek, pieluch i smoczków;
zapomniał o pampersach |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 35
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|