Ornamenty kamienne i witraże tęczowe
Śnieżna plama twej sukni, w tle srebrzyste organy
W smugi światła zaklęte blaski słońca perłowe
I twój smutek ukryty. Za welonem schowany
W ciebie oczy utkwione a ty tak nieobecna
Dwie obrączki i świece złocą się znad ołtarza
Czy pan młody już to wie? Prawda bywa bolesna
Cóż z tego, że wyzwala. Skoro tak upokarza
A ja za siódmym morzem tam gdzie kończą się światy
Nocą ciemną jak sadza, w gęstej mgle na pokładzie
Wciąż rozliczam się z Bogiem. Nadszedł już czas zapłaty
Za uchylenie nieba. Wtedy w wiosennym sadzie.
Dodane przez Stretch
dnia 14.11.2020 23:22 ˇ
3 Komentarzy ·
360 Czytań ·
|