przychodzi nieproszone
ukrywa się i błądzi w mgle przerażenia
dotyka wypuszczonych na wolność
głuchych uderzeń tętna
- czynisz mnie szczęśliwym
więc jestem przywiązana do łóżka
otwarta na stragany, dorożki i wszystkich
ulicznych domokrążców
chłonę zapach otwartej piekarni
- czynię cię szczęśliwym
przywykłam do obnażania i twojej dumy
do skurczów, które wywołują gradobicie
lepkiej rosy na twarzy mrowienia policzków
ust pełnych skroplonych nasion grejfrutów
wczoraj zrobiłam coś złego, pozwalasz
mi wypić resztki na zaspokojenie głodu
patrzysz na otarte nadgarstki
rozgrzeszona jestem mozaiką
- będzie dobrze
jedna z matek podzieliła chleb na cztery części
rozsypała okruchy na białe płótno, którym zawinęła
bezwładnego noworodka
to był syn, nadal ściskał jej bezmleczne piersi
Link
Dodane przez marzenna52
dnia 07.11.2020 23:06 ˇ
5 Komentarzy ·
435 Czytań ·
|